Ogłoszenie


#11 Wed-07-12 13:19:44

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Suyin przeszedł dreszcz.
Czemu jest ich w okolicy tak wiele? Demony... brr... - pomyślała patrząc przez kilka sekund na chłopaka, który właśnie zawitał. On też nie wyglądał groźnie, choć może to tylko pozory...
Kitsune musi mieć się na baczności.
-Wejdź jeśli chcesz - powiedziała typowym dla siebie stonowanym tonem.
Była ciekawa, jak potoczy się ich rozmowa...

Offline

 

#12 Wed-07-12 13:27:37

Nero

Demon

Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 25
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Widzisz ze on wyciera buty o wycieraczkę wiesza kurtkę widzisz ze z dziwnym emblematem i został tylko w swojej czerwonej bluzę z innym emblematem i widzisz ze przyniósł ci prezent nie wyczuwasz od prezentu nic groźnego tylko przyjemny zapach jaki znasz z kultury japońskiej.A gdzie moje maniery jestem Dante  uśmiecha się delikatnie

Offline

 

#13 Wed-07-12 13:36:08

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-A ja Suyin - powiedziała ciemnowłosa nadal trzymając się na odległość od nowych znajomych.
Ostrożnie odebrała prezent i otworzyła go powoli. Zaciekawiło ją wnętrze pudełka.
Dante.... nietypowe imię - pomyślała spoglądając na chłopaka swoimi ciemno brązowymi oczami.
Wyglądał nietypowo. Był młody, to na pewno. Przystojny? Może, ale zupełnie nie w jej typie. Stworzyłby ciekawą parę z Eshori....
Gdy tylko o tym pomyślała zachciało jej się śmiać.

Offline

 

#14 Wed-07-12 13:41:50

Nero

Demon

Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 25
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Uśmiecha się przyjaźnie mam nadzieje ze ten prezent przypomni ci o twoim ojczyznym kraju i nie musisz się o mnie martwic na pewno znajdę tą jedyna.Ja tez bylem w połowie swojego życia w Japonii mam wiele pięknych wspomnień z nich związanymi znam tam wiele osób i w kulturze japońskiej podobno jeśli chcesz poznać sąsiada to musisz z nim zjeść posiłek.. mówi lekko zakłopotany wiec jeśli nie sprawi ci to kłopotu czy nie chciała by ze mną zjeść tego co sam przygotował.

Offline

 

#15 Wed-07-12 13:51:00

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Suyin patrzyła na chłopaka słuchając co do niej mówił. Po chwili zerknęła na zegarek. Robiło się późno....
-Przepraszam, nie teraz. Mam inne plany. Może innym razem. - powiedziała przepraszająco. Nie chciała kogokolwiek urazić.
Nie chciała też nikogo wypraszać, ale liczyła na to, że goście ja zrozumieją. Dziewczyna podeszła do drzwi i razem z pozostałymi opuściła pomieszczenie.

Offline

 

#16 Wed-07-12 13:53:44

Nero

Demon

Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 25
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

posluchaj jej prozby i wyszedl z jej domu szybko jak tylko mogl biarac wszystkie rzeczy ze soba moze ktos inny bedize mial ochote na rozmowe coz narazie co moge pomyslec mysli ciekawa tajemnicza dziewczyna ale coz jesli zostane jej przyjacielem to tez bedzie dobrze usmiecha sie do siebie

Offline

 

#17 Sun-07-12 12:30:32

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Naoki parę godzin zbierał się w sobie, aby wreszcie opuścić swój pokój, przejść na kolejne piętro i zapukać do drzwi Suyin. Cóż, wpierw, gdy dziewczyna wyszła, siedział przez parę minut nieruchomo w fotelu (gdyby ktoś nieznajomy zastał go w takim stanie, zapewne pomyliłby go z lalką). Po jakimś czasie wybuchnął nagle gromkim nieopanowanym śmiechem - nie wiedział, czy było to coś w stylu odreagowania nerwowego, czy raczej (opóźniona) reakcja na fakt, że dziewczyna jednym duszkiem wypiła mu prawie całą resztkę bourbona.
Najwyraźniej też dość mocno się zdenerwowała. Zresztą chłopak jej się nie dziwił.
Buchnął się potem od razu na swoje łóżko, chcąc tylko zaznać spokoju, jednak delikatny zapach Suyin, który pozostał na pościeli, przez długi czas uniemożliwiał mu sen. Naoś zaczął wtedy analizować w głowie tę sytuację. Zaczął zastanawiać się nad tym, czy gdyby jednak nie był tak niecierpliwy, to czy wszystko skończyłoby się inaczej.
Obudził się dość późno, nawet nie wiedział, kiedy Morfeusz wziął nad nim kontrolę. W każdym razie - co go trochę zdziwiło - zaraz po "dojściu do siebie" postanowił: idę odwiedzić Su-chan i wszystko wyjaśnić. Tak też zrobił, dzięki czemu stał teraz przed drzwiami dziewczyny. Cóż, ważne, że przynajmniej alkohol już całkiem wyparował z jego krwi. Czuł co prawda lekkie zamotanie w głowie, jednak było to spowodowane raczej snem.
W końcu, biorąc głęboki oddech, zapukał trzy razy, opierając jednocześnie głowę o framugę. Ciekawe, czy mu chociaż otworzy.
Uśmiechnął się głupio pod nosem, czekając. Jeżeli nie będzie chciała go wpuścić, to powie, że przyszedł po to, aby odkupiła mu bourbona. Kiepska wymówka i z pewnością jeszcze bardziej kiepski byłby skutek wypowiedzenia tych słów, jednak przynajmniej zamieniłby z nią parę zdań. A na tym mu zależało.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#18 Sun-07-12 12:41:28

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Resztę nocy Suyin spędziła w swoim łóżku. Z głowy jednak nie mogła wyrzucić tego, co wydarzyła się przed paroma godzinami. I ten alkohol.... mogła go jednak nie pić. Suchość w gardle towarzyszyła jej do rana.
Leżała w łóżku do bardzo późna. Nastało południe, a dziewczyna ciągle rozmyślała okryta kołdrą.
Dobrze zrobiłam wychodząc - myślała wciąż, lecz uczucie w środku starało się temu zaprzeczyć.
Niespodziewanie dobiegło do niej pukanie do drzwi.
Jeśli to znowu te demony, zatrzaśnie im drzwi przed nosem.
Kitsune wstała. Na cienką koszulkę nocną założyła gruby szlafrok i zacisnęła go mocno paskiem do ciała. Nie musiała przeglądać się w lustrze: włosy zawsze układały się same według tego samego schematu.
Bez zastanowienia otworzyła drzwi, lecz gość za drzwiami ją zaskoczył. Mimowolnie odsunęła się od klamki wpuszczając mężczyznę.

Offline

 

#19 Sun-07-12 13:04:57

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Naoki postanowił zrobić dobrą minę do złej gry i gdy tylko Suyin otworzyła mu drzwi, uśmiechnął się przyjaźnie jego twarz wykrzywiła się w dziwnym grymasie, który niby to pierwotnie miał być uśmiechem, jednak najwyraźniej inne uczucia kłębiące się w duszy chopaka postanowiły wyjść na światło dzienne i przejąć kontrolę nad mimką kitsune.
- Cześć - powiedział, bo w sumie wypadałoby się przywitać, prawda? - wybacz, jeśli przeszkadzam. Przyszedłem tylko na chwilę - mruknął, po czym wszedł spokojnym krokiem do pokoju, nie patrząc jednak na dziewczynę Rozejrzał się ukradkiem, od razu myśląc o tym, że takie umeblowanie z pewnością pasuje do Suyin. Stanął pod ścianą, po czym powiedział:
- Zrozumiem, jeśli będziesz zachowywała się do mnie z rezerwą. Ale ja nie o tym. Przyszedłem... przeprosić? - mruknął cicho, po czym westchnął głęboko. Przyszedłem, bo w sumie żałuję, że wczoraj nie zatrzymałem cię w pokoju, aby wtedy wszystko wyjaśnić. - No i powiedzieć, że... nie musisz się mnie już bać. Nie zbliżę się do ciebie - dodał, zakładając ręce na klatkę piersiową i opierając się o ścianę. - Rozumiem, że niczego nie chcesz. Dlatego myślę, że najlepiej będzie, jeśli będziemy w relacjach... brat-siostra - szepnął wbrew temu, co podpowiadało mu serce. O wiele bardziej wolałby, aby postrzegała go jako mężczyznę, jednak jednocześnie wiedział, że to niemożliwe.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#20 Sun-07-12 13:15:52

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-Cześć - odparła na przywitanie chłopaka.
Gdy tylko wszedł do jej pokoju zamknęła drzwi. Ciekawiło ją w jakim celu przyszedł. Miała wrażenie, że od wczorajszego wieczoru w ogóle nie będą ze sobą rozmawiać.
Bać się go? Relacje brat-siostra? - w jego ustach brzmiało to naprawdę dziwnie.
Kitsune wysłuchała mężczyznę do końca.
-Nie musisz przepraszać. To też moja wina. Czułam, że może się tak skończyć i nie zareagowałam dość wcześnie - powiedziała odwracając wzrok gdziekolwiek, byle nie patrzeć na Naokiego. - Nie boję się ciebie. To co wydarzyło się wczoraj mnie bardzo zaskoczyło.... Nigdy.... nikt.... żaden mężczyzna nie zrobił mi czegoś takiego - dodała zagryzając dolną wargę.
Pocałunek. Nie potrafiła wypowiedzieć głośno tego słowa. W pewien sposób bała się go, nie wiedzieć czemu.
Po co to powiedziałam? Nie musiał znać szczegółów z mojego życia. - biła się z myślami ciemnowłosa.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Hoteller La Baule