Ogłoszenie


#21 Sun-07-12 13:34:30

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Naoki spojrzał na nią kątem oka, lekko zdziwiony. Nigdy nikt jej nie pocałował? Nawet nie próbował? Szczerze mówiąc, trudno było mu w to uwierzyć. No chyba że jej ojciec zawsze jej pilnował, przez co nie miała kontaktów z innymi kitsune płci męskiej.
- Ach... rozumiem... Cóż, nie wiedziałem. W takim razie przepraszam cię po raz drugi. Wiesz, czasami najpierw robię, potem myślę. Dobrze jest, o ile w ogóle robię to drugię - powiedział niby w formie żartu, choć wiedział, że powiedział to raczej żałobnym tonem. Nie wiedział, co miał jeszcze dziewczynie powiedzieć. Bał się, że każde kolejne słowo może ją urazić, przez co zostanie w tempie natychmiastowym wyrzucony z pokoju. A Naoki... chciał zostać przy niej dłużej.
- Obiecuję, że nie zrobię już nic, czego nie będziesz chciała. A na razie myślę, że będzie lepiej, jeśli o tym zapomnimy. Chciałbym mieć z tobą normalny kontakt, bo jesteś tej samej rasy, Su... - dokończył cicho, tym razem zawieszając na niej uważnie wzrok.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#22 Sun-07-12 13:48:26

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-Nie jest to coś czym warto się chwalić - odparła nadal skupiając swój wzrok na pobliskiej ścianie.
Czuła, jak Naoki spogląda na nią z drugiej strony pokoju. W końcu odważyła się skierować wzrok w jego stronę.
-Usiądź - wskazała mu duży, wygodny fotel w rogu pokoju. - Napijesz się czegoś?
Zapytała, lecz nie czekając na odpowiedź podeszła do małej szafki i wyjęła z niej dwie szklanki i sok o intensywnie malinowej barwie. Zaczęła nalewać napój. Nie wiedziała co więcej mówić. W pewien sposób podobał jej się tamten Lisek o uwodzicielskim spojrzeniu i wyostrzonym języku. Lubiła jego wcześniejsze zachowanie... przynajmniej dopóki nie zrobić czegoś, co wszystko między nimi zepsuło. Znów musieli zaczynać od nowa, co wydawało się nieco męczące.

Offline

 

#23 Sun-07-12 20:10:49

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Chłopak bez ociągania się usiadł na fotelu, wpatrując się w ciemnowłosą jeszcze przez chwilę, po czym przenosząc wzrok na okno, odpowiedział:
- Rozumiem. - Westchnął w myślach, zdając sobie sprawę, jak uciążliwy musi być w aktualnej rozmowie. gdyby wczoraj do niczego nie doszło, pewnie zachęciłby ją do rozwinięcia wątku, a ten czas spędziliby w miłej i nienapiętej atmoserze. Cóż, może po jakimś czasie się "rozgadają"...
Otwarł usta, aby odmówić, jednak ponownie zamknął je, widząc, jak Suyin zaczyna przygotowywać napój. Nie chciał jej urazić, mimo że nie miał ochoty na nic do jedzenia ani picia, ale wolał na razie się jej nie sprzeciwiać.
- Na jak długo się tutaj zatrzymałaś? Wspomniałaś, że przez trzy lata byłaś ciągle w drodze. Zamierzasz znowu wyjechać?


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#24 Sun-07-12 20:17:59

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-Podejrzewam, że tak. Zostanę w tym mieście kilka, może kilkanaście dni, a później wyruszę dalej - odparła podając gościowi szklankę soku o wyrazistej barwie.
Nie wiedziała co robić dalej. Do tej pory tylko wędrowała bez celu, by znaleźć kogoś jej pokroju. Jednak, gdy w końcu się udało, wszystko się skomplikowało...
Suyin popatrzyła chwilę na Naokiego, po czym usiadła w fotelu obok.
Powinnam się ubrać - pomyślała patrząc na swoje nogi otulone białym szlafrokiem.
Pomimo takiej myśli nie chciała zostawiać chłopaka samego. Poza tym szlafrok to nic złego, zwłaszcza szczelnie okrywający ciało.

Offline

 

#25 Sun-07-12 20:42:34

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

Chłopak z lekkim rozbawieniem w oczach spojrzał na napój o krwistym kolorze, po czym wziął szklankę do ręki. Przechylił ją w jedną stronę.
- Zupełnie jak krew, Suyin. Kto by pomyślał, że trudnisz się takim rzemiosłem - powiedział najswobodniej, jak mógł, jednocześnie starając się, aby nie zabrzmiało to grubiańsko. Ostatnią rzeczą, której aktualnie chciał, było obrażenie jego ciemnowłosej kitsune.
Upił jeden mały łyk, z zaskoczeniem odkrywając, że zwykły sok wcale nie jest taki zły. Wręcz przeciwnie. I pomyśleć, że przez długi czas nie chciał przekonać się do tego napoju.
- Rozumiem. Cóż, gdybyś potrzebowała jakiejś pomocy, zawsze możesz liczyć na moją pomoc... - szepnął, spuszczając wzrok. Właśnie takien odpowiedzi obawiał się najbardziej. Nie chciał, aby dziewczyna tak szybko odchodziła. - Wiesz, gdzie pójdzie? I, Su, wybacz, że zapytam, jeśli nie chcesz, to nie opowiadaj, ale... w poszukiwaniu czego zwiedzasz świat?
Spojrzał na nią bstro, uważnie lustrując jej oblicze. Zauważył, że była trochę speszona, i dość szybko odgadł powód - pod puchowym szlafrokiem albo nie znajdowało się nic, albo coś, co zakrywało jedynie połowę ud. Nie chcąc jednak narazić się dziewczynie, odwrócił trochę niespokojny wzrok, milcząc.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#26 Sun-07-12 20:54:43

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-O smaku jagód i malin - podpowiedziała Suyin patrząc w swoją szklankę. Sama nie miała ochoty na nic do picia, więc nie mając co zrobić ze wzrokiem utkwiła go w środku szklanki.
Zastanowiła się nad słowami mężczyzny. No właśnie, gdzie pójdzie tym razem? Sama nie znała odpowiedzi na to pytanie. Kolejne miasto? Kolejne rozczarowanie? Tego się obawiała. Tu się przynajmniej poczuła jak w domu. Mimo że trwało to tylko chwilę.
-Czego szukam? - powtórzyła do mężczyźnie i spojrzała na niego. - Szukam.... chyba prawdziwej siebie. Domu. Przyjaciół. Nowej rodziny. - odparła patrząc w oczy Naokiego.
Podwinęła kolana pod brodę jak dziecko bojące jutra. Z pozoru wydawała się silna i niezależna, a w środku ciągle była kruchą i bojaźliwą dziewczynką.

Offline

 

#27 Sun-07-12 21:38:23

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

- Jagody i maliny, mówisz? Ach, nigdy nie lubowałem się w owocach. Ale chyba zacznę. Tak, powinienem to zrobić. To sok domowej roboty, Suyin? Naprawdę smaczny! - powiedział wesoło, biorąc do ust kolejny łyk. Nadal nie chciało mu się co prawda pić, ale ważne, że powoli wracał mu humor i że napój był dobry.
Mieć przy sobie przez całe życie taką Suyin, która potrafi przyrządzać podobne rzeczy...
Naoki potrząsnął gwałtownie głową, odrzucając tę myśl. Obiecał sobie, że nie spojrzy na nią pod tym kątem. Obiecał! Nie chciał jej zranić.
Mimo wszystko wiedział też, że to było silniejsze od niego. Miał tylko nadzieję, że koniec końców nie zrobi tego, co wczoraj...
- Prawdziwej siebie, mówisz?... Rodziny?... - powtórzył za nią jak w transie, wpatrując się w nieokreślony punkt przed siebie. Cóż, Naoki też kiedyś szukał tego pierwszego. I był przekonany, że znalazł właśnie tu, jako bożyszcz wśród kobiet.
Nie wykluczał jednak, że do prawdziwego szczęścia mogło być daleko. Aż za bardzo. Zaczął się zastanawiać, jak to jest przeżyć całe życie przy jednej kobiecie u boku.
- Chcesz założyć swoją rodzinę, Su? - spytał miękko, zupełnie jak jakiś jej opiekun. Spojrzał na nią z lekkim zdziwieniem, a w głowie od razu przeszła mu myśl, że wygląda słodko. Nabrał ochoty na to, żeby ją przytulić - nie z powodu pobudek seksalnych. Po prostu aby pocieszyć.
Ale nie mógł. Odwrócił więc wzrok, wzdychając cicho pod nosem.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#28 Sun-07-12 21:48:00

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-Tak. Sama. Ale to nic takiego - powiedziała Suyin z lekkim uśmiechem.
Nadal patrzyła w oczy chłopaka, tak by mieć co zrobić ze wzrokiem.
-Mimo że mam 18 lat ciągle nie wiem kim jestem - odpowiedziała na pytanie Naokiego. - Nie chcę zakładać rodziny już teraz. To by było za wcześnie... - przerwała na kilkanaście sekund, by się zastanowić co powiedzieć dalej. - Ale potrzebuję kogoś, kto zawsze będzie przy mnie. Będzie mnie wspierać... - przerwała po raz kolejny czując napływające do oczu łzy. Oczy były wilgotne, lecz nie uroniła się z nich ani jedna łza. - Życie samemu jest na dłuższy czas czymś okropnym. Człowiek tylko cierpi. Gdy coś mu się uda, nie ma się tym z kim podzielić. Jest zdany tylko na siebie....

Offline

 

#29 Sun-07-12 22:08:07

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

- Jesteś pewna? Mnie samemu byłoby... przykro. I smutno. Chyba bym się złamał, gdybym podczas podróży nie miał do kogo zagadać - szepnął cicho, wbijając swój wzrok w ziemię Odetchnął głęboko, po czym skrzyżował z nią spojrzenie. Nie może się przecież bać takiej "konfrontacji".
Gdyby stał, nogi z pewnością by się pod nim ugięły. Widok prawie płaczącej Suyin zrobił na nim gigantycznie wrażenie. Przeczuwał, że w głębi duszy była delikatna, ale nie myślał, że po wczorajszym otworzy się właśnie przed nim.
- Su, nie martw się. Niewielu jest ludzi, którzy dokładnie znają siebie. Ale ważne jest to, aby nie zaniechać poszukiwać, nigdy się nie poddawać i... po prostu uwierzyć we własną osobę - powiedział cicho, po czym wstał powoli. Podszedł do niej, cały czas patrząc na nią zmartwionym wzrokiem, po czym ukucnął obok.
Położył ostrożnie dłoń na jej dłoni, nie chcąc jej na początku przestraszyć.
- To zrozumiałe, że potrzebujesz. W końcu my, kitsune, także mamy cechy ludzkie. A człowiek jest istotą społeczną - bez kontatku z kimś, kto jest dla niego bliski, całkiem się załamie. - Uśmiechnął się żałośnie, gładząc delikatnie kciukiem jej skórę. Nagle objął ją mocno ramieniem, po czym położył głowę na jej barku.
- Nic ci nie zrobię, obiecuję - zapewnił na wszelki wypadek. - Chcę tylko ci pomóc, Su. Nie chcę, abyś płakała. Nie chcę widzieć smutku na twojej twarzy. Powiedz, co mogę zrobić, abyś się uśmiechnęła? - spytał, ostatnie zdanie wymawiając zdecydowanym i twardym tonem. Spojrzał jej głęboko w oczy, jakby chcąc znaleźć tam odpowiedź na swoje pytanie.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#30 Sun-07-12 22:14:47

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-Przepraszam. Trochę mnie poniosło - odparła uśmiechając się i jednym ruchem przecierając oczy. - Normalnie tak się nie zachowuję.
Przypatrywała się dokładnie poczynaniom Kitsune. Gdy dotknął jej dłoni, przez moment miała ochotę cofnąć ją. Powstrzymała się jednak czując dobre intencje Naokiego.
Czyżby się zmienił? Nabrała do niego większego zaufania. Nawet większego niż przed wczorajszym "wypadkiem".
Su uśmiechnęła się patrząc w zaniepokojone i zarazem szczere oczy chłopaka.
-Nie musisz nic robić - powiedziała uśmiechając się nadal. - Zmieniłeś się, wiesz? Wydajesz się teraz zupełnie inną osobą. Bardziej... uczuciową i godną zaufania. Cieszę się mogąc to o tobie powiedzieć.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Newhaven Sautee Nacoochee materace hilding materace janpol