Chłopak złapał za krzesło i podstawił je pod ścianę, a następnie usiadł wygodnie. Spojrzał na Seiko potem na Emily. "Kurwa, mogliśmy iść do mnie" pomyślał i oparł głowę o nadgarstek. -Seiko zrobię coś dla Ciebie, siadaj - powiedział tylko i pomknął w stronę kuchni. Już z daleka czuł zapachy z lodówki, miał bardzo wyczulony nos. Gdy już tam się znalazł, przeszukał wszystkie szafki. Nie chciał siedzieć w towarzystwie dwóch bab, którym pewnie plotkowanie w głowie. Odprężył się i zabrał się do pracy.
To coś więcej niż słowa.
Offline
Animag
Wzruszyła ramionami uśmiechnęła ponownie. - Cóż, to normalny pokój, więc nie jest źle. - Mruknęła cicho i spojrzała na chłopaka. - Co takiego zrobisz? - Zapytała i usiadła na swoim łóżku, wzdychając.
Offline
Chłopak uśmiechnął się pod nosem i krzyknął z kuchni - zobaczysz! Podszedł do lodówki i gdy ją otworzył to zamarł. Pusta, kompletnie pusta. Walnął się w głowę. Spojrzał na półki. Też nic. Kąciki jego ust opadły. Złapał za czajnik elektryczny i wlał do niego trochę wody. Wyciągnął dwa kubki i wrzucił torebki z herbatą. Gdy tylko woda zagotowała się zalał szybko herbatę i posłodził. Westchnął cicho. Wziął w ręce kubki i zaniósł do pokoju. - Nie masz nic w lodówce, Seiko -powiedział i uśmiechną delikatnie - więc zrobiłem dla was herbatę. Usiadł na wcześniej podstawionym krześle i oparł głowę o dłonie.
To coś więcej niż słowa.
Offline
Animag
- Również zamieniasz się w kota? - Zapytała po dłuższym milczeniu, spoglądając cały czas na dziewczynę. Kiedy chłopak przyniósł herbatę, uśmiechnęła się lekko i walnęła dłonią w swoje czoło. - Całkiem zapomniałam, że miałam iść na zakupy...
Offline
-Nie ma za co-powiedział cicho i spojrzał na Seiko. Wydawało mu się, że jest zafascynowana nową znajomą, w końcu były tej samej rasy. Próbował się uśmiechnąć (co za bardzo mu nie wyszło) i przekręcił głowę w bok. -Więc też jesteś animagiem?-zapytał lustrując twarz Emily. Słodka, ale nie słodsza od jego ukochanej Seiko. Zgarnął włosy z czoła. -Może zamówimy coś? W końcu to hotel, obsługa powinna jakaś być - stwierdził patrząc ślepo w okno. Wieczór, jego ulubiona pora. Powinien właśnie czyhać gdzieś na drzewie na jakąś bezbronną ofiarę losu, a tym czasem tylko obserwuję dwie kobiety.
To coś więcej niż słowa.
Offline
Animag
Pokiwała głową, że rozumie i przeczesała dłonią swoje włosy.
Spojrzała na chłopaka, który zaproponował zamawianie jedzenia z hotelu.
- To dobry pomysł, aczkolwiek musimy zdecydować co będziemy jeść.
Zaśmiała się i uśmiechnęła.
Offline
Chłopak tylko przytaknął. -Seiko- zaczął- ja nic nie zjem - dodał zaraz. Pomyślał, że dziewczyna powinna wiedzieć o co mu chodzi. Uśmiechnął się tak by nie pokazywać swoich kłów i odwrócił głowę w bok opierając ją o ścianę. Odechciało mu się wszystkiego. W pewnym momencie wstał i znowu poszedł do kuchni. Gdy już się tam znalazł otworzył okno na całą szerokość i usiadł na parapecie. Wyglądał jak prawdziwy drapieżnik. "Głowa mnie boli" - wytłumaczył się w myślach niby sam przed sobą, a tak naprawdę wiedział, że dziewczyna śledzi jego myśli. Wziął głęboki oddech i spojrzał na niebo. -To głupie -powiedział pod nosem, a następnie przymknął powieki. Poczuł na swojej twarzy przyjemny wiaterek. Od razu zrobiło mu się lepiej.
To coś więcej niż słowa.
Offline