Ogłoszenie


#51 Fri-07-12 18:20:17

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

- Och, nie jest znowu tak wybitny. A gdybyś znała początki tego sosu... - Urwał, po czym pokręcił ze śmiechem głową. Cóż, może i teraz gotowanie tego dania mu dobrze wychodziło, jednak gdy robił je po raz pierwszy, sos znajdował się wszędzie, tylko nie w garnku. W dodatku - z niewiadomego powodu bliżej mu było do koloru czarnego, nie czerwonego.
- Hm, gotowanie z torebki jest łatwe, gorzej jeśli już trzeba zająć się koncentratem... Szkoda, że nie masz pomidorów, wtedy dopiero byłaby zabawa - mruknął rozbawiony, podrzucając w mały garnek. Z uśmiechem na ustach zaczął przygotowywać wodę, odpowiednią ilość koncentratu, mąki, po czym dołożył jeszcze do tego kostke rosołową.
Pomijając fakt, że koncentrat dodał, zanim kostka rozpuściła się całkowicie, to szło mu nieźle. A przynajmniej nieźle jak na to, że nie gotował od... pół roku?
Spojrzał na Suyin, mieszając wszystkie składniki i uśmiechając się.
- Czemu się co chwilę tak przyglądasz?


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#52 Fri-07-12 18:26:43

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

-Wolę się upewnić, że się nie zatruję - zażartowała Suyin podchodząc bliżej Naokiego.
Przyglądała się z ciekawością, dość apetycznie wyglądającemu sosowi. Zresztą... nie ważne jak smakował, głodnemu zawsze będzie smakować.
-Miałeś dość długą przerwę. Na co dzień pewnie żywisz się w restauracjach.... - dodała po chwili dziewczyna nadal nie spuszczając wzroku z rąk kitsune.
Ruszał się nieco nieporadnie, ale w pewien sposób było to zabawne. Mieszanie nie powinno być takie trudne, prawda? Lecz w jego wykonaniu wydawało się mordęgą...
-Wygląda smacznie - powiedziała spoglądając na twarz mężczyzny.

Offline

 

#53 Fri-07-12 22:32:46

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Suyin (nr 11)

- Hm... W reastauracjach? W sumie ostatnio bywałem w nich dość często. Ale to wtedy, gdy nie jadałem sam - dodał cicho, kończąc przygotowywać sos. Odwrócił się w jej stronę z uśmiechem. - A tak to coś po prostu zamawiam. Albo kupuję coś "na szybko".
Chłopak zaczął przygotowywać danie, cicho nucąc coś pod nosem.
- Mam nadzieję, że nie będzie tak trujące. Wtedy miałbym ciebie na sumieniu - zaśmiał się cicho, po czym poczochrał jej z rozbawieniem włosy.
Wziął do ust powoli pierwszy kęs, aby ocenić, jak smakuje jego "dzieło". Przełknął po chwili spaghetti i uśmiechnął się z triumfem. Może i mistrzostwem tego nazwać się nie dało, ale sos przynajmniej spełnił swoją funkcję i jakiegoś tam smaku dodawał makaronowi.
Po skończonym posiłku zerknął kątem oka na zegarek i wstał lekko zaskoczony.
- A mamuniu, ale późno! - mruknął, kręcąc z dezaprobatą głową. Zaczął zbierać talerze, aby odstawić je do kuchni. - Pomogę ci to umyć i się zbieram, dobrze? I tak siedzę już tutja strasznie długo. Nie chcę zabierać ci czasu... - powiedział cicho, zaczynając czyścić sztućcie. Spuścił z westchnieniem wzrok. W sumie szkoda, że tak szybko minęło. Posiedziałby jeszcze dłużej, jednak widział już, że Suyin była zmęczona. A on nie chciał jej męczyć.
Wytarł po jakimś czasie ręce, uśmiechnął się blado i podszedł do dziewczyny.
- Dzięki, że mnie przetrzymałaś tutaj na taki czas. Przynajmniej miałem co robić. - Przerwał na chwilę, po czym dodał: - No i naprawdę cieszę się, że poznałem wreszcie jakiegoś kitsune - szpnął i nie czekając na jakąkolwiek reakcję dziewczyny, objął ją delikatnie ramieniem i przytulił do siebie. Ot, tak na pożegnanie, jak to zwykli czynić przyjaciele. W końcu taki niewinny uścisc to nic złego, prawda?
Uśmiechnął się pod nosem, wdychając jej delikatny zapach. Bo chwili namysłu odsunął się i szybko musnął wargami jej policzek, jednocześnie patrząc na nią takim wzrokiem, przez które - miał nadzieję - dziewczyna nie będzie na niego zła o ten gest.
- Dobranoc, Su.
Podszedł do drzwi, machając jej jeszcze na pożegnanie ręką, po czym szybko za nimi zniknął.

z/t.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Lodging Bolivia Apartament Varosha LUXURY materace hilding materace janpol