Ogłoszenie


#1 Thu-07-12 21:48:24

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Las

W tej części trzeba uważać. Las znajduje się bardzo blisko cmentarza, z którego nie tak łatwo wyjść. Drzewa wyglądają, jakby się do Ciebie uśmiechały, dlatego najlepiej nie zwracać na nie uwagi i iść dalej. W lesie również można znaleźć poprzewracane konary drzew, pewnie dlatego, iż w takich miejscach często są burze i mocne wiatry. Jeśli chodzi o niebezpieczeństwo, lepiej w takich miejscach być z kimś, a nie samemu.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#2 Tue-07-12 08:05:27

 Morphine

Elf

36470878
Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 143
Punktów :   

Re: Las

Elaine mając dosyć kłótni Kitsune i Demona wyszła z parku i przyszła tutaj. Była zła na siebie, że wtrąciła się do ich spraw, i do ingerencji zaprosiła Karnę, ta pewnie jest na nią bardzo zagniewana. Załkała swoimi perłowymi łzami. Położyła się na miękknim podłożu i łkała żałośnie. Dopiero co znalazła znajomą, to już zdążyła ją zdenerwować. Małe zwierzątka podeszły do niej i po swojemu zapytały- Co się stało, Elaine?
Nie chciała im tłumaczyć, mimo tego że chciała komuś się wyżalić. Przewróciła się na drugi bok, aż nagle usłyszała głośny szelest roztrzaskiwanych gałązek. Przestraszyła się, i to bardzo.
Widziała ją pewna osoba...


And who do you think you are?
          Run around living scars..
                      Collecting your jar of hearts
                                  And tearing love apart..
                                           You're gonna catch a cold
                                                      From the eyes inside your soul..
                                                                  So don't come back for me..
                                                                               Who do you thing you are?

Offline

 

#3 Tue-07-12 12:11:40

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

Pojawili się z cichym szelestem w lesie. Było ciemno ponieważ korony drzew ściśle do siebie przylegające nie przepuszczały światła. Kei odsunął Sachiko od siebie i cofnął się o krok do tyłu. Coś trzasnęło mu pod butem, sucha gałązka. Trzask był dosyć głośny. "Cholera, znów zlecą się tutaj jacyś fanatycy dobrej zabawy." - coś zaczęło mu kręcić w nosie.
- Apsik! - wydał z siebie głośny dźwięk i zatoczył się lekko do tyłu. - Ehh.. kto znów o mnie gada? - potarł nos palcami i popatrzył na Sachiko. Patrzyła w inną stronę. Kei zaraz powiódł wzrokiem w stronę w którą patrzyła.
Elfka. Leżała pod drzewem i łkała. Dosyć żałosny widok.. wszystkie zwierzątka się do niej zleciały. Pewnie opowiadała im teraz co się stało.
Kei się zaśmiał i zwrócił swój głos do swojej ptaszynki:
- I co teraz zrobimy? Znów mamy niepożądanego gościa. - podszedł do niej wolnym krokiem, objął ręką w talii i przyciągnął do siebie.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#4 Tue-07-12 12:25:09

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

Kiedy znaleźli się w lesie, odsunęła powoli od chłopaka, oraz zaczęła rozglądać. Znowu bardzo ciche, przerażające miejsce, ale jej to nie przeszkadzało, uwielbiała takie miejsca. Jednak przyuważyła przy drzewie jakąś postać, była to ta sama dziewczyna, która była w parku i wmieszała się w sprzeczkę Naokiego, oraz Kei'ego. Od razu złapała chłopaka za ramię i pociągnęła w inną stronę. Nie była pewna, ale bała się, że chłopak będzie chciał do niej podejść i podokuczać, w sumie by jej to nie interesowało, bo przecież sama lubi kogoś podenerwować, ale jednak już miała dzisiaj dość tych wszystkich wrażeń. Spojrzała na Kei'ego i uśmiechnęła się, dźgając go lekko palcem w policzek. - Lepiej chodźmy i jej nie przeszkadzajmy, dobrze? - Zapytała cicho. Miałeś mi wszystko wyjaśnić, pamiętasz? - Zapytała, spoglądając cały czas w jego stronę, oraz idąc powolnym krokiem. Kiedy znaleźli się na ciemnej polanie, puściła jego ramię i podbiegła na środek kręcąc się parę razy wokół swojej osi. W sumie, nie zdziwiłaby się, kiedy chłopak teraz zacznie się z niej śmiać, ale lubiła takie puste, odludne miejsca.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#5 Tue-07-12 13:10:33

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

Nie próbował protestować gdy Sachiko odciągnęła go w inne miejsce. W sumie był tak samo zmęczony dzisiejszym dniem jak ona więc nie robiło mu to różnicy. Elfkę na pewno jeszcze kiedyś spotka. Ma wiele, wiele, wiele dni przed sobą. Był pewien, że ich drogi w Elyanosie jeszcze się skrzyżują a wtedy podroczy się z nią.
Kiedy jego ptaszynka zaczęła wirować na mrocznej polanie klapnął sobie na trawie po turecku spierając się dłońmi, które wyrzucił do tyłu. Przyglądał się jej z dumą oraz z lekkim uśmieszkiem na twarzy. Podobało mu się to co robi. Nieraz sam chciałby zatańczyć w ten sposób, ale jest mężczyzną i wyglądałoby to trochę... dziwnie. Uznawaliby go za jeszcze większego szaleńca. Cóż, taki już jego los.
Nie miał nic innego do roboty więc sięgnął do kieszeni po paczkę z papierosami. Znów cały przejdzie tym zapachem. To nic i tak rzadko kiedy zdarza się by ktoś lub coś go obwąchiwało. Nie musi oddychać a więc płuca do niczego mu nie są potrzebne. Mogą zgnić.
Włożył papierosa do ust i zapalił go bez użycia zapalniczki. Przełknął głośno ślinę i wciągnął ponownie dym do swoich płuc. Palenie uspokajało go, nie myślał wtedy generalnie o niczym.
Patrzył jak Sachiko tańczy i oddawał się temu zupełnie tak jakby sam tam wirował.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#6 Tue-07-12 13:13:42

 Morphine

Elf

36470878
Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 143
Punktów :   

Re: Las

Słyszała! Słyszała czyiś głos. Była rozgoryczona, że nie może mieć ani chwili spokoju. Spojrzała. Był tam jeden z kłócących się, ten Demon. I jego partnerka. Też pewnie chcieli pobyć w odosobnieniu. Wzrok zwróciła do małych zwierzątek i powiedziała:
-Maleństwa... ja już sobie pójdę. Nie będę IM przeszkadzać... Wy też im nie przeszkadzajcie, maleństwa- spojrzała z czułością, i cmoknęła rudą jak jej włosy wiewiórkę. Pstryknęła palcami. Już jej nie było..


And who do you think you are?
          Run around living scars..
                      Collecting your jar of hearts
                                  And tearing love apart..
                                           You're gonna catch a cold
                                                      From the eyes inside your soul..
                                                                  So don't come back for me..
                                                                               Who do you thing you are?

Offline

 

#7 Tue-07-12 13:17:01

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

Po paru minutach przestała wirować, mocno zakręciło jej się w głowie i upadła na ziemię, spoglądając nieobecnym wzrokiem przed siebie. W sumie dlaczego upadła? Przecież mogłaby po prostu się zatrzymać i usiąść na zadku, no ale z jej pechem musiała akurat wylądować twarzą w trawie. Nie chciało jej się w ogóle wstawać, ale chłopak jeszcze pomyśli, że coś jej się stało, a co miało jej się stać? Nic, jest nieśmiertelna, nikt nie może jej zranić. Westchnęła cicho pod nosem, kiedy zawroty głowy już przeszły, wstała powoli i otrzepała swoją sukienkę, podchodząc do chłopaka i siadając obok. Położyła głowę na jego ramieniu i przymknęła na chwilę powieki. - Tak więc... Wyjaśnisz mi? - Zapytała po dłuższej chwili, kładąc dłoń na jego policzku.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#8 Tue-07-12 13:50:06

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

Kiedy upadła na ziemię chciał iść i jej pomóc ale zanim zareagował sama wstała. Otrzepała swoją sukienkę i poczęła iść w jego stronę. "Dlaczego upadła?" - zaczął się zastanawiać i nie odrywał od niej swojego bacznego wzroku. Kiedy usiadła obok niego i dotknęła jego policzka zrobiło mu się trochę lżej na duszy. Objął ją w pasie i przyciągnął do siebie tak jakby bał się, że mu ucieknie. Oparł swój policzek o jej głowę i zaczął mówić ze stoickim spokojem.
- Ten kitsune, którego widziałaś to Naoki, mój przyjaciel.. jeśli mogę go tak nazwać. Mieszkamy obok siebie w hotelu. Nie słuchaj tego co mówił o moim samo zaspokajaniu się.. - urwał i odwrócił głowę, możliwe, że się zarumienił. - W każdym razie to nieprawda. Chciał mnie po prostu poniżyć jak zwykle. Jesteśmy przyjaciółmi ale w takim mocnym cudzysłowiu, z resztą sama widziałaś. Oczywiście poszło o ten list, którego sama widziałaś. Nie byłem pewny czy to on go podłożył czy nie. Przyznam się, że za bardzo mnie poniosło ale to też jego wina.. - urwał czekając na reakcję Sachiko.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#9 Tue-07-12 14:05:58

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

Czując, że Kei przyciągnął ją do siebie, położyła drugą dłoń na jego i ścisnęła ją delikatnie, wsłuchując się w jego historię. Tak naprawdę sama część tego co mówił wiedziała, ale wolała być pewna. Pokiwała głową, że rozumie i spojrzała w jego stronę, muskając przy tym delikatnie nos i czoło. - Rozumiem... Wiesz, moim zdaniem i tak się lubicie, nawet jeśli doprowadziliście wielką sprzeczkę. - Powiedziała cicho i zastanowiła się na chwilę. Ona tak szczerze nie miała żadnych przyjaciół, oprócz Kei'ego, miała nadzieję, że opowie mu o swoim życiu, tak samo jak i on opowie o swoim.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#10 Tue-07-12 14:15:18

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

- Więc co teraz? Ty powiedz mi coś o sobie. Zasada równo-wartej wymiany. Coś za coś.. - uśmiechnął się do niej demonicznie.
Miał ochotę dowiedzieć się jaką shinigami była, jakich ludzi poznała, czego się tutaj nauczyła. Skoro miała być jego przyszłą partnerką wypadałoby mu wiedzieć takie rzeczy. Nie chce wiedzieć wszystkiego naraz, wystarczy, że powie mu o sobie odrobinę, choć trochę..
Wiatr zaczął mocniej wiać. Włosy Keia wierzgały mu po twarzy co trochę zaczęło go denerwować. Przyłożył rękę do swojego kosmyka włosów i trzymał tak dopóki gwałtowny wiatr nie ustał. Gdyby odczuwał zimno i ciepło przeszedłby go dreszcz i dostałby gęsiej skórki. Zapewne.
Naszła go ochota by zapalić kolejnego papierosa. Tak, tak, miło jest się truć i nie móc przy tym umrzeć.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
domek ogrodowy probówki wirówkowe typu falcon