Ogłoszenie


#11 Tue-07-12 14:28:03

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

- O sobie? - Zapytała zdziwiona, po czym odwróciła na chwilę wzrok. - Wiesz... U mnie nie ma co opowiadać. Nie szukałam przyjaciół, dlatego ich nie mam. Bardzo rzadko pojawiałam się w świecie ludzi, a może tylko dlatego, aby zakończyć listę Shinigami, bo oczywiście nim jestem, pewnie ci o tym nie mówiłam... - Powiedziała z lekkim uśmiechem i ponownie się zamyśliła. - Zresztą, nawet nie chciałam tutaj spędzać za wiele czasu, nie mogę patrzeć na to, jak ludzie zachowują się w codziennym życiu, oraz marnują swoje życie. - Westchnęła cicho i przytuliła do niego mocniej. - I to chyba to wszystko...


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#12 Tue-07-12 14:54:00

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

- Więc jeśli skoro obrzydza cię to jak ludzie zachowują się w swoim codziennym świecie pewnie również denerwuje cię to, że istoty które ludźmi nie są próbują zachowywać się jak one? - przytulił ją do siebie czule i popatrzył znów zasępionym wzrokiem przed siebie.
- Taak, może to jest głupie ale na pewno w innych wcieleniach kiedyś musieliśmy być człowiekiem. Może część człowieczeństwa po prostu w nas została? Kto wie.. nawet ja dobrze nie pamiętam jak znalazłem się na Ziemi. Po prostu tu je.. - znów powiedział zbyt dużo. Przygryzł swoją wargę i parsknął. Zaczął jak gdyby warczeć, był zły sam na siebie, że w kółko tylko potrafi paplać o sobie. Jest mężczyzną! Nie powinien mówić takich ckliwych rzeczy. Powinien jej wysłuchać! "Uspokój się, uspokój się.."
Zebrał w sobie wszystkie siły i uśmiechnął się do Sachiko.
- Kochałaś kiedyś kogoś?


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#13 Tue-07-12 15:15:46

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

- Nie, właśnie wręcz przeciwnie. W niektórych momentach im zazdroszczę, mogą normalnie jeść, spać, kochać, śmiać się, i żyć aż do końca swoich dni... Ja nie mogę. No, niektóre rzeczy z tych co wymieniłam mogłabym zrobić, ale dla mnie to byłoby trudne, chociaż staram się... - Powiedziała cicho, szybko kręcąc głową, aby się nie użalać w tym momencie nad sobą. - Pewnie byliśmy i została w nas ta cząstka, ale w pewnych momentach chciałabym o nich zapomnieć.. - Wyszeptała cicho, wtulając się w niego jeszcze bardziej. - Nie pamiętam czy kiedykolwiek kogoś kochałam... Nawet nie wiem dokładnie co do za uczucie, tak więc trudno mi o tym mówić, chociaż mogę powiedzieć, że kiedy jestem obok ciebie, czuję ciepło w sercu, które jest martwe od dobrych stuleci. Przepraszam, trochę użalam się nad sobą, nie chciałam. - Wyprostowała się trochę i przetarła dłonią twarz.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#14 Tue-07-12 16:05:42

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

Przetarł drugą stronę jej twarzy swoją dłonią i cicho się zaśmiał.
- Też chciałbym żyć jak normalny człowiek. Narodzić się, chodzić do szkoły, poznać pierwszą miłość, znaleźć pracę, ożenić się, mieć dziecko, patrzeć jak dorasta i w końcu umrzeć. Ale to niemożliwe ponieważ jestem demonem skazanym na wieczny smutek. Być może w przeszłości byłem kimś naprawdę godnym pożałowania. Jakimś rabusiem lub gwałcicielem.. - zachichotał w tym momencie- No ale bez sensu jest rozmawiać o smutnych rzeczach bez potrzeby. Jest o wiele więcej ciekawszych tematów do których możemy nawiązać.
Odsunął ją lekko do siebie i wstał. Stanął do niej przodem, lewą rękę schował za plecy a prawą wyciągnął w jej stronę i zaczął biec do tyłu cały czas patrząc w jej oczy.
- Zatańczymy, madam? - uśmiechnął się do niej ciepło a w jego oczach w końcu pojawiło się coś ludzkiego. Naprawdę miał ochotę zatańczyć razem z nią na środku tej polany w samym centrum mrocznego lasu. "Skoro mamy tak długie życie, że czasami wątpimy w to czy komukolwiek jest to potrzebne to nie zaszkodzi porobić paru lekkomyślnych i bezsensownych rzeczy." Uśmiech sam cisnął się mu na usta kiedy tak myślał.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#15 Tue-07-12 16:23:02

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

Milczała przez dłuższą chwilę, jednak pogłaskała go po policzku i uśmiechnęła delikatnie. - Wiesz... Cieszę się, że mi to powiedziałeś. Przynajmniej wiem jak się czujesz wśród ludzi. - Powiedziała cicho i przeczesała drugą dłonią swoje włosy. Nie miała pojęcia jaka była kiedyś, może miała osobę, która ją mocno kochała i nie chciała, aby coś jej się stało. No ale cóż... Nie zmieni siebie, oraz nie będzie udawać kogoś, kim nie jest. Słysząc, że chłopak pyta się jej o taniec, pokiwała głową z uśmiechem i podała mu dłoń, wstając powoli. Nie przeszkadzało jej to, że będą właśnie tańczyć na środku polany, przecież niedawno sama to robiła i upadła na twarz... Uśmiechnęła się szerzej na tą myśl i przytuliła do chłopaka.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#16 Tue-07-12 16:40:44

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

Wyprowadził ją na środek polany ale nagle zamarł bez ruchu.
- Hm.. nie sądzisz, że przydałaby się jakaś muzyka? - rozglądnął się dookoła siebie i zaczął prowadzić wolno, krok po kroku Sachiko w rytm którego słyszał w głowie a może raczej którego po prostu czuł. - Haha, raczej nie zwołam tutaj ptaszków i śpiewać nam nie zaczną. Szybciej mogłyby mi wydziobać oczy.
Zaczął razem ze swoją ptaszynką wirować i kręcić się po polanie. Wiatr wiał coraz mocniej a drzewa zaczęły skrzypieć uginane przez wiatr.
- Będziemy musieli niestety obejść się bez muzyki. Mam nadzieję, że za mną nadążasz. - uśmiechnął się do niej i uniósł rękę tak aby mogła zrobić piruet.
Zapomniał już całkowicie o tym co wydarzyło się tego dnia. Że pogryzł się z Nao i o mało co nie doszło do tego, że któryś z nich by zginął.
Wiatr uderzył w niego tym razem tak mocno, że niczego niespodziewający się Kei zatoczył się w bok. Przytrzymał swoje wierzgające kosmyki włosów i popatrzył na Sachiko, którą puścił gdy wiatr w niego brutalnie uderzył. Coś mokrego kapnęło mu w kącik oka i spłynęło po policzku. Wyglądało to tak jakby z oka Keia wypłynęła pojedyncza łza. Uniósł głowę w górę zdziwiony tym, że przez te grube konary przedarła się kropla deszczu.
- Zaczyna padać.. ? - zapytał sam nie dowierzając sobie.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#17 Tue-07-12 16:49:35

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

- No tak... Ale ja niestety nie mam niczego przy sobie, co wydaje muzykę... - Powiedziała cicho, jednak kiedy zaczęli tańczyć, po prostu sama nuciła sobie w myślach swoją melodię. - O to się nie martw na pewno nadążę. - Uśmiechnęła się do niego, cały czas przy nim tańcząc. Nie wiedziała dlaczego, ale kiedy zaczęli tańczyć, wiatr zaczął być coraz bardziej upierdliwy, włosy cały czas wpadały jej na twarz tak, że nic nie widziała. A kiedy odepchnął chłopaka,  sama zrobiła parę kroków do tyłu i prawie upadła na ziemię, jednak dała jakoś radę utrzymać się na nogach. - Wszystko w porządku? - Zapytała, spoglądając w jego stronę, a raczej próbując, bo przez jej długie włosy  prawie nic nie widziała. Spojrzała w niebo, kiedy parę kropel kapnęło jej na czoło i policzek, jednak zaczęło padać...

Ostatnio edytowany przez Sachiko (Tue-07-12 16:50:54)


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#18 Tue-07-12 17:20:44

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

Zaczął się śmiać.
- Jeśli przez te grube korony drzew przeciera się deszcz co musi dziać się na zewnątrz? Jakieś tsunami? - podparł się pod boki i patrzył w górę. Nie chciał niczego wypatrzyć, robił to ot tak.
- No, w każdym razie jak będziemy tutaj tak stali to nas zmoczy. Co ty na to abyśmy znaleźli jakiś większy pień pod którym moglibyśmy to przeczekać? - mówiąc to podszedł do Sachiko, ściągnął szybkim ruchem swoją marynarkę i zarzucił ją na jej ramiona. Złożył pocałunek na jej zimnym czółku i pociągnął za rękę.
Krople deszczu zaczęły coraz częściej przedzierać się przez korony drzew. Nie powinno tak być, promienie słońca tutaj nie docierają ale deszcz tak? Było to bardzo dziwne. "Nie mogę dopuścić aby Sachi się zmoczyła. Jeszcze mi się rozchoruje.." - ta myśl rozbawiła go tak, że nie mógł przestać się śmiać.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#19 Tue-07-12 17:35:08

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Las

- Nic nie wiadomo, może jednak nadszedł ten koniec? - Zapytała z szerokim uśmiechem, po czym  pokiwała głową i zaczęła iść obok niego, szukając dość sporego drzewa, gdzie mogliby się ukryć. - W sumie deszcz by jej nic nie zrobił, ale cieszyła się w duchu, że się o nią martwi. Pocałowała go delikatnie w policzek i stanęła pod dość sporym drzewem, rozglądając się. - Te się może przydać? - Zapytała chłopaka, wtulając twarz w jego marynarkę. Nie było jej zimno, ale po prostu milej się czuła, mając na sobie jego marynarkę.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#20 Tue-07-12 18:00:57

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Las

Zaczął mówić dopiero gdy weszli pod ogromne drzewo.
- Koniec powiadasz? - głupio się zaśmiał i sięgnął do kieszeni po papierosy. Jednak żadnego nie wyciągnął tylko się im przypatrywał. - Nawet jeśli on nastąpi i wszyscy zginiemy na pewno się odrodzi. Zapewne będzie trwało to biliony lat ale nam zleci jak zwykła noc podczas której śnimy. Znów tu będziemy a z nami te same problemy. Wydaje mi się, że nie nigdy nie będziemy w stanie uwolnić się od tego. Ale to tylko moje przemyślenia, nie musisz brać tego na poważnie. - zwrócił głowę w jej stronę i uśmiechnął się najszczerzej jak potrafił.
Wyciągnął z paczki papierosa i włożył go do ust. Już trzeci tego dnia. Zapalić czy nie? Włożył go do ust i przygryzł. Otworzył lekko usta; zamyślił się. Zazwyczaj tak było - jeśli zaczynał myśleć o głębszych rzeczach jego usta lekko się rozdziawiały, nie mógł już nic na to poradzić.
Pogładził lekko zewnętrzną stronę dłoni Sachiko. Nie patrzył na nią, patrzył w trawę; po prostu to zrobił. Wyglądało to tak jakby jego ciało było puste, bezduszne.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://4prestige.pl/ pompka ręczna tłokowa materace hilding materace janpol