Ogłoszenie


#51 Sun-07-12 11:27:14

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Chłopak nabrał głośno powietrza, kiedy dziewczynie udało się na chwilę oswbodzoić, odsuwając jednocześnie twarz do tyłu. Zaczął głęboko oddychać, lustrując jak jakiś szaleniec wzrokiem twarz dziewczyny.
Co on właśnie zrobił?
Zagryzł mocno szczękę, zdając sobie sprawę z tego, że Suyin nie podobało się to ani trochę. Wręcz przeciwnie - miał wrażenie, że jeżeli zaraz nie wybuchnie płaczem, to albo da mu mocno w buźkę, albo zrobi wszystko, żeby się wyrwać.
Nie robił nic przez kilkanaście - dłużących się cholernie - sekund, po czym nagle puścił dziewczynę i gwałtownie się poderwał. Krążąc wzrokiem po wszystkim, tylko nie po jej obliczu, odpowiedział cicho, z wyraźnym dystansem:
- Przepraszam.
Oddalił się szybko od łóżka i podszedł w stronę szafki, nie chcąc przebywać blisko dziewczyny. Jej zapach działał na niego odurzająco i wiedział, że gdyby ponownie poczuł na swojej skórze jej dotyk lub usłyszał szept tuż przy swojej twarzy, ponownie nie mógłby się opanować. Z tą tylko różnicą, że nie był pewny, czy tym razem dziewczyna dałaby radę jakoś go zatrzymać. Zdawał sobie sprawę ze swojej siły oraz szczerze wątpił, aby Suyin władała większą mocą - nawet jeśli była silna jak na kobietę.
- Jeżeli chcesz, możesz wyjść. Zrozumiem - dodał po chwili, już głośniejszym i jednocześnie chłodniejszym tonem. Nie był zły na nią. Skąd. Aktualnie w duszy mordował samego siebie na dziesięć różnych sposobów, przeklinając jednocześnie fakt, że aż nazbyt lubił kobiety. Że też miał taką słabość.
Zagryzł mocno dolną wargę, uświadamając sobie, że Suyin zaraz wyjdzie i Naoki ponownie straci kontakt z jakimkolwiek kitsune. Ta myśl go bolała, jednak wiedział, że już nic nie mógł na to poradzić - cóż, za głupotę trzeba płacić, prawda?
Sięgnął szybko po leżącą koszulę, narzucił ją na swoje ciało, po czym zaczął powoli zapinać guziki. Wszystko po to, aby zająć się czymkolwiek.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#52 Sun-07-12 11:39:07

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Suyin lustrowała wzrokiem dokładnie zachowanie Naokiego. Wydawał się zakłopotany i zażenowany swoim zachowaniem.
Kitsune również nie czuła się najlepiej. Wszystko działa się za szybko. Nie słyszała już ani jednego słowa słowa mężczyzny. Bardzo wolno podniosła się z łóżka i odeszła do jednego z okien znajdujących się po przeciwnej stronie pokoju.
Stała tyłem do chłopaka, dzięki czemu nie mógł zobaczyć jej twarzy, która okropnie się zaczerwieniła. Na szczęście ciemność wciąż panująca w pokoju chociaż w pewnym stopniu dawała radę to ukryć. Jedną dłonią dotknęła swoich ust i zaczęła po nich wodzić przez chwilę dwoma palcami. Serce ciągle biło jak szalone i nie mogło się uspokoić.
Powinna wyjść. Tak by było najlepiej. Jednak nie mogła.

Offline

 

#53 Sun-07-12 11:55:31

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Naoki zapiął nerwowo ostatni guzik, po czym marszcząc jednocześnie czoło i masując je ręką, zdecydowanym krokiem otwarł drzwi do łazienki. Przekroczył jej próg, nie kwapiąc się jednak z tym, aby za sobą zamknąć. Podszedł od razu do umywalki, nad którą było zawieszone okrągłę lustro. Oparł się o nią dłońmi i przyjrzał się dokładnie swojemu odbiciu, z pewną dozą krytycyzmu i zażenowania.
- Koniec z whisky, chłopie - mruknął cicho. - Wszystko wtedy pierdolisz.
Oczywiście, całą winę za swoje zachowanie próbował zwalić na trunek. W głębi duszy wiedział jednak dokładnie, że pijany nie był - lubił alkohol już od jakiegoś czasu i potrzebował go naprawdę dużo, aby działać nieświadomie. Było mu co najwyżej trochę goręcej. Chociaż, kto wie, może gdyby nic nie wypił, zapanowałby wcześniej nad sobą?
Przepłukał szybko twarz zimną wodą, aby ochłonąć. Postał jeszcze w takiej pozycji kilka sekund, w zamyśleniu przyglądając się strumieniowi wody z kranu, po czym w tempie natychmiastowym opuścił łazienkę.
W sumie trochę dziwił się swojemu zachowaniu. Zawsze, ale to zawsze w podobnych sytuacjach nie zrażał się i nadal używał swojego wdzięku, aby zrobić z kobietami to, co chciał. Cóż, z tą tylko różnicą, że w większości przypadków to one same pchał sie mu do łóżka oraz... nie były kitsune. Jakoś nie miał ochoty zrobić krzywdę komuś z jego rodu.
Spojrzał przelotem na Suyin, jednocześnie siadając na fotelu.
- Nie idziesz?


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#54 Sun-07-12 12:08:04

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Suyin nie wiedziała co odpowiedzieć. Powoli ruszyła nogą w kierunku wyjścia. Z powodu szoku jaki przeżyła zachwiała się lekko. Musiała jakoś o tym zapomnieć...
Tym razem szybszym krokiem podeszła do stolika, gdzie stał kubek po jej herbacie i ciągle szklanka z whisky. Od razu chwyciła szklankę z alkoholem i napiła się. Jej ciało przeszedł dreszcz. Dawno nie piła nic mocnego.
-Już wychodzę - odpowiedziała podchodząc do drzwi.
Nacisnęła na klamkę, spojrzała kątem oka na Naokiego i wyszła. Od razu skierowała się do swojego pokoju. Nie chciała w końcu spotkać, żadnych demonów.

Offline

 

#55 Sat-09-12 16:51:53

Kyoko

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-09-12
Posty: 8
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Kyoko spacerowała sobie po Elyanosie, raz po raz zaglądając do mieszkań sąsiadów. Chciała wiedzieć z kim mieszka w jednym budynku. (Ach ta ludzka ciekawość! Zawsze i wszędzie zaglądają!) Podeszła pod drzwi piątego mieszkania. Tradycyjnie przeczesała swoje włosy ręką (aby je znowu zmierzwić po pięciu minutach) i zapukała do drzwi ,,piątki". Dręczyła ją ogromna ciekawość kto mieszka za drzwiami z jasnego drewna. Zdążyła zlustrować siebie krytycznym wzrokiem i wypowiedzieć parę uwag na swój temat. W końcu jak dobrze wychowana dziewczyna stanęła nieruchomo i czekała


Make a tea, not love

Offline

 

#56 Sat-09-12 20:49:06

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Naoki, korzystając akurat z chwili wytchnienia, brał akurat orzeźwiający przysznic, coby przynieść swojemu ciału chociać uncję ukojenia. Cóż, nie jego wina, że ostatnio był rozchwytywany na wszystkie strony, prawda? Pojawił się w tym pokoju po raz pierwszy od pięciu dni!
Kobiety, westchnął w myślach, po raz kolejny analizując w myślach swoje hulaszcze i rozpustne życie. Z impetem odłożył na półkę obok żel po prysznic i uśmiechnął sam do siebie. Zdecydowanie wracał do formy po tym krótkim epizodzie z Suyin. Choć zajęło mu to trochę czasu, przynajmniej w końcu wybudził się z irytującego letargu.
Ach, byłeś takim debilem, Naosiu, mruknął ze współczuciem w duchu, gładząc jednocześnie swoje idealnie wyrzeźbione i napięte mięśnie na ramionach, aby spłukać resztki piany, nie dość, że prawie stałeś się jej potulny, to jeszcze teraz wyjechała bez słowa, zostawiając cię. Tak to jest, jak bierze się za tę samą rasę.
- Od teraz zajmuję się tylko elfkami. Tak, elfkami. Ewentualnie nimfkami. No i syrenami. O ile znajdę jakąś bez ogona - zaśmiał się do siebie, po czym gwałtownie zakręcił wodę i odsunął ścianę prysznica. Lubił wszystko robić zbyt impulsywnie, nieprzewidywalnie, nawet jeśli mógł coś przy okazji zniszczyć. Dzięki temu już nieraz udało mu się kogoś przestraszyć.
Z piosenką na ustach sięgnął po biał puszysty ręcznik, owinął go sobie niedbale wokół pasa, po czym wziął drugi, mniejszy, i przewiesił przez ramiona. Spojrzał z uznaniem w swoje odbicie w lustrze i uśmiechnął się, ukazując swoje ostre białe zęby.
Najpewniej znowu wszyscy wokół będą go krytykować. Zwłaszcza jego demoniczny sąsiad. Ale chrzanić. Lubił takie życie i już! Zresztą to on wolał mieć władzę nad kobietami, niż dać się sponiewierać choćby jednej z nich. Nie zniósłby kolejnego upokorzenia czy oszukania ze strony płci pięknej.
Zmrużył śmiesznie oczy, kiedy w tle usłyszał ciche stuk, stuk.
Gość?
- Jeżeli to Kei, to go zamorduję - warknął cicho pod nosem. Demon zawsze wiedział, w jaki sposób zniszczyć cudowną idyllę w duchu Naokiego. Wystarczyło po prostu się pojawić.
Nie przejmując się swoim półnagim ciałem i byle jak zawieszonym ręcznikiem (byleby tylko nie spadł, bo Kei się na mnie rzuci), kopnął drzwi od łazienki, które natychmiast stanęły otworem. Nie spiesząc się i przecierając jeszcze mokre barki, podążył w stronę wyjścia z pokoju.
Uśmiechnął się pod nosem i zaczął cicho gwizdać, kiedy wyczuł delikatną energię czlowieka. Ach, całe szczęście! Kolejne dobre popłudnie!
- Tylko co tu robi czlowiek? Prócz recepcjonistki i tego gościa Saitou chyba żadnego innego tu nie ma... - mruknął do siebie w zastanowieniu. po czym - będąc kilka kroków od drzwi - poruszył ostrożnie nozdrzami.
Jego tewarz spowił uśmiech triumfu, którego z pewnością mógłby pozazdrościć niejeden sportowy mistrz, któy staje na najwyższym stopniu podium.
Kobiece perfumy
Kobiece!
Poprawił ręcznik, tak aby odsłonić swoją klatkę piersiową, po czym przeczesał jeszcez swoją niesforną grzywkę, której niektóre kosmyki tańczyły właśnie salsę z krystalicznymi kropelkami wody.
Mając na twarzy uwodzicielski uśmiech, otwarl powoli drzwi. Nie chciał, aby jego gość myślał, że się spieszył.
[i]Byleby tylko nie byłą upierdliwa. I nie próbowała udawać silnej. Nie lubię takich kobiet. Delikatne, wesołę są o wiele lepsze. No i oby lubiła seks bez zobowiązań, a jak![i]
- Słucham panią? - spytał urzekająco, lustrując uważnie oczyma twarzyczkę dziewczyny.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#57 Sun-09-12 14:27:27

Kyoko

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-09-12
Posty: 8
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Czekałą parę dobrych minut. Tak, piekielnik jakoś się nie spieszył. Chciała za jednym razem poznać cały Elyanos. Taka już po prostu była
Ciekawska
Kiedy chłopak wyłonił się zza drzwi Kyo patrzyła w podłogę, jakby była całkiem interesująca. Powoli podniosła swoją główkę, przy okazji lustrując szybko jego nagie ciało.
Mrr, przystojniaczek. Oby nie był gejem. Żeby lubił się dobrze bawić.
Teatralnym gestem zakryła sobie oczy.
- Chyba przeszkodziłam panu w braniu prysznica. Przepraszam- powiedziała patrząc w jego piwne oczy, które roziskrzone były komizmem sytuacji, zupełnie tak jak jej.- Chciałam tylko zobaczyć kto mieszka w tym ogromnym hotelu.. Rozumie pan..- udawała zażenowaną. W ten sposób zawsze wygrywała- Może nie będę panu przeszkadzać..
Ledwo zdusiła chichot. Prawie się rozszyfrowała.
Cóż.. Facet mieszkający w 'piątce' wydawał się niemniej interesujący..


Make a tea, not love

Offline

 

#58 Sun-09-12 19:05:06

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Naoki oparł się wygodnie o framugę, zakładając ręce na pierś i przyglądając się z zaciekawieniem przybyszce.
Jakby mógł opisać pierwsze wrażenie, jakie na nim zrobiła? Piorunujące. Z pewnością. Jak na człowieka była zbyt pewna siebie, bez względu na to, czy zdawała sobie sprawę z faktu, że stoi przed kitsune, czy nie. Naoki dla większości ludzi miał zbyt ekscentryczny wygląd, więc zazwyczaj te marne istotki wpatrywały się w niego z szeroko otwartymi ustami, zupełnie jakby stał przed nimi sam bóg.
A ona? W jej gwiezdnych oczach tańczył iskierki a'la moją nową zabawką będziesz właśnie ty!
Niedoczekanie. Albo bawią się oboje, albo on.
- Powiedzmy. Właśnie kończyłem. Ale to nie zmienia faktu, że nie zdążyłem się ubrać.
Mam tylko nadzieję, że dobrze wykorzystasz fakt mojej półnagości i skrócony prysznic zrekompensujesz mi czymś innym, dodał w myślach, po czym cofnął się o parę kroków, wskazując swoim ramieniem wnętrze pokoju.
- Wejdź, słonko. I nie zwracaj się do mnie per pan. Chyba nie masz dziesięciu lat, prawda? Chociaż kto wie. Teraz wszystkie dzieci wyglądają tak dorosło - zaśmiał się cicho i tanecznym krokiem podążył w stronę otwartych drzwi łazienki. Jak będzie chciała, to pójdzie za nim, nie przeszkadza mu to. Przymknął dla taktu drzwi, choć przez szczelinę, jaka pozostała, i tak można było podziwiać go w okazałości. - W takim razie, proszę, rozgość się. Zawsze warto poznać nie tyle swoich najbliższych sąsiadów, co ich pokoje. Gdzie dokładnie mieszkasz? - krzyknął do niej z łazienki, po czym zaczął powoli ściągać z siebie ręcznik.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#59 Sun-09-12 20:42:37

Kyoko

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-09-12
Posty: 8
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Uśmiechnęła się do chłopaka zachęcająco. Nie lubiła gdy ktoś obserwował jej oczy, czasem można było z nich czytać, niczym z otwartej księgi.
- Dlaczego patrzysz mi tak wyraźnie w oczy, hmm?- spróbowała udawać zdziwioną, niestety. Nie udało się.
W jego oczach było coś dziwnego. Nie umiała tego nazwać. Widać że lubił dobrą zabawę.
Tak jak ja. Aww. Lubię miłych chłopców.
Kiedy chłopak zaprosił ją do środka weszła z skrytym uśmieszkiem, którego na pewno nie zauważył.
Kochanuś..
Mrau!

Rozgościła się na wygodnej sofie
- Mieszkam pod 22. Sympatyczne mają tutaj mieszkanka. Wygodne, naprawdę. Uśmiechnęła się naturalnie i położyła ręce na kolanach.
- Jak masz na imię, hm?- spytała uprzejmie tak, aby nie wzbudzić podejrzeń. Troszkę popatrzyła w stronę łazienki.
Ale tak tyci- tyci!
Na pewno nie widział!
Stał tyłem!

Cóż. Ma sympatycznego sąsiada.
Spróbuje kiedyś go uwieść, a jak!
Jej uśmiech poszerzył się nieznacznie, a w policzkach pogłębiły się dołeczki.


Make a tea, not love

Offline

 

#60 Sun-09-12 21:03:30

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

- Przecież to normalne, że zawodowy koneser piękna nie przepuszcza żadnej okazji, aby zobaczyć jeszcze więcej, prawda?
Sięgnął po jakieś luźne, wcześniej zostawione w łazience spodnie, po czym narzucił je szybko na siebie. Nie kłopotał się nawet z szukaniem bokserek. O wiele wygodniej jest w samych dżinsach. Zresztą kto wie, może niedługo i ich nie będzie miał.
Uśmiechnął się pod nosem na samą myśl, po czym rzucił jeszcze ukradkiem spojrzeniem w lustro, w którym odbijała się drobna postura siedzącej brunetki.
Aha!
Podoba się, co?
Z łobuzerską miną opuścił po chwili łazienkę i od razu zawiesił na dziewczynie wzrok.
- Nie będzie ci przeszkadzało, jeśli nie założę koszuli? W pokoju jest gorąco. Mimo że pora jesienna - mruknął cicho, po czym podszedł do okna, aby je zasłonić. Obrócił się trochę w jej stron, po czym uśmiechnął łobuzersko.
- No nie wiem, czy powinienem ci powiedzieć. Co jeśli wykorzysasz tę informację w jakimś złym celu, hm? - zaśmiał się i jednym susem pokonał odległość dzielącą go od sofy. Nie spuszczając z niej oka, dodał jeszcze, włąściwie tylko dla przyzwoitości:
- Masz ochotę na coś do picia?


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Primus Hotel Kaloum materace hilding materace janpol