Ogłoszenie


#41 Thu-07-12 15:39:48

 yuka

Wampir

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 236
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Yuka zdziwiła się. Była tak zaskoczona, że gdyby miała serce wyskoczyłoby z jej klatki piersiowej. -Ym..ettooo..ym.. - nie wiedziała co powiedzieć. -Powiedział, że mały aniołek mnie zaakceptował - pomyślała i uśmiechnęła się szeroko. - Nawet jeśli to nieprawda, to przyzwyczaiłam się już do tego. Szczerze mówiąc ucieszyły mnie twoje słowa Saitou-chin. Po tych słowach jeszcze na chwilę skierowała wzrok na Mikase. - Co miałeś na myśli mówiąc zabawa? - zapytała uśmiechając się pogodnie, lecz w głębi czuła, że miało to jakiś podtekst.


"Don't speak bitch, just
DIE DIE DIE!
Why can't you go
BYE BYE BYE?!"

Offline

 

#42 Thu-07-12 16:06:08

 Mikase

Anioł

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 164
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Włożył "papierki" do kieszeni od koszuli ale po chwili stwierdził, że do głupi pomysł bo w bardzo łatwy sposób mógłby je zgubić a tego nie chciał bo sprawiby tym przykrość Saitou. Dotknął lekko jego ramienia i zamknął oczy. Po chwili je otworzył i powiedział uśmiechnięty:
- Okej! Już wiem co chesz abym kupił! - ruszył w stronę drzwi ale zatrzymał się zdziwiony pytaniem wampirzycy. "Co miałem na myśli mówiąc zabawa? .." Wzdrygnął się i zarumienił kiedy zrozumiał, że ludzie czasami w ten sposób mówią na stosunek pomiędzy sobą. Ale przecież jemu nie o to chodziło!
- Y-yuu.. nie to miałem na myśli! Masz swojego pluszowego misia więc pomyślałem, że moglibyście się nim razem pobawić z Saitou. - zrobił naburmuszony wyraz twarzy - W tym drugim sensie Saitou jest tylko mój. - mocno zaakcentował ostatnie słowo.
Po chwili jego twarz się rozpromieniła i z wielkim uśmiechem na twarzy ruszył w stronę drzwi.
- Mikase wychodzi do sklepu! Zaraz wróci i sprawi, że Saitou będzie szczęśliwy! - wykrzyczał to tak głośno, że na pewno nie tylko sądziedzi z pokojów obok go usłyszeli. Teraz już na pewno cały hotel wiedział, że jakiś Mikase wychodzi na zakupy.


.

What if I told you that I think you're perfect?
I know you make me feel alive.
Nothing to hide, yeah, I'll go wherever you go.

And I'll be hanging on every word you say to me.
Cause you make me
Laugh a little louder,
Love a little harder.


You make me feel alive  

Offline

 

#43 Thu-07-12 16:20:10

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

- Już zauważyłem, że on akceptuje to, co ja, tak więc o przyjaźń nie musisz się martwić. - Uśmiechnął się do niej blado i spojrzał na chłopaka w milczeniu. - Tylko proszę cię, tylko się nigdzie nie zgub! - Powiedział przed jego wyjściem i zamarł na chwilę. Czy on przed chwilą powiedział " w tym drugim sensie Saitou jest tylko mój"? To on chyba powinien decydować, z kim chce się przespać, prawda? Ale wolał o tym nie myśleć, miał ochotę paść na twarz i się nie ruszać. Najgorsze było to, iż miał złe przeczucie, jeśli chodzi o wysłanie chłopaka do sklepu, ale na razie o tym nie powinien myśleć. Spojrzał na dziewczynę i wstał powoli, podchodząc do niej i kładąc dłoń na jej ramieniu.

Offline

 

#44 Thu-07-12 16:26:54

 yuka

Wampir

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 236
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Uśmiechnęła się. - Jeśli chcesz mogę zaparzyć dla Ciebie zieloną herbatę. Podobno pomaga na różne rzeczy, więc może tobie również pomoże - powiedziała przechylając lekko głowę. - Mam jej dużo w swoim pokoju, potrzebna by była tylko kuchenka..hmmm - zamyślona zaczęła rozglądać się na wszystkie strony. - Albo nie! Może chcesz lizaka!? - zapytała słodkim tonem. Potem pomyślała jeszcze przez chwilę - Czy on w ogóle lubi słodycze - zapytała samą siebie - może nie lubi. Pokręciła przecząco głową - na pewno lubi. W sumie to nie wiedziała co ma dalej robić. Była z nim sam na sam.


"Don't speak bitch, just
DIE DIE DIE!
Why can't you go
BYE BYE BYE?!"

Offline

 

#45 Thu-07-12 16:40:12

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

- Proszę bardzo, jeśli chcesz, możesz ją zaparzyć, tylko nie zepsuj mi kuchni dobrze? - Zapytał, zamyślając się na chwilę. W sumie to lubił herbatę, można stwierdzić, że w pewnym sensie go uspokajała, ale nie był pewien, czy w tym momencie pomoże.  - Wybacz, ale nie przepadam za słodyczami, bardzo rzadko je konsumuje. - Powiedział cicho, przyglądając się jej cały czas. W sumie tak naprawdę nie wiedział jak zacząć z nią rozmowę, nie był zbyt dobry w tym, ale wpadł mu do głowy jeden pomysł. - Lubisz czytać, prawda? - Wskazał palcem na półkę z książkami. - Więc na pewno to cię zainteresuje.

Offline

 

#46 Thu-07-12 16:46:33

 yuka

Wampir

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 236
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

-Dobrze, a więc zrobię jedną dla Ciebie, dla mnie i... czy twój braciszek lubi herbatę? - zapytała i wygrzebała z kieszeni marynarki saszetkę, w której trzymała torebeczki z herbatą. Następnie poszła do kuchni i wyciągnęła 3 filiżanki, wrzuciła do nich torebeczki. Zaraz potem chwyciła czajnik, nalała do niego wody i postawiła na kuchence, włączając ją. -Dziwne, nie spotkałam jeszcze osoby, która nie lubi słodyczy - powiedziała uśmiechając się. Gdy Saitou pokazał jej półkę z całą masą ksiąg jej uśmiech się powiększył. -Tak, na pewno. A ty lubisz czytać?


"Don't speak bitch, just
DIE DIE DIE!
Why can't you go
BYE BYE BYE?!"

Offline

 

#47 Thu-07-12 16:58:21

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

- Cóż... On zawsze lubił to, co ja, tak więc twoja herbata na pewno mu zasmakuje. - Powiedział po dłuższej chwili i przeciągnął się, ziewając. Spojrzał w stronę okna, zamyślonym wzrokiem. W sumie jeszcze było jasno, a on był zmęczony. Dziwił się, bo przecież zawsze chodził spać po dwudziestej trzeciej, a może jeszcze dalej, jak go jakaś książka wciągnęła. Mógłby nawet nawet siedzieć całą noc i dzień, a teraz po paru godzinach udręki z pokojem i parę innymi rzeczami jest zmęczony, dziwny z niego człowiek, ale co poradzić. - Wiesz, zawsze musi trafić się jakaś dziwna osoba, która nie przepada za słodyczami, ty już na taką trafiłaś. - Jeśli chodzi o czytanie, to uwielbiam, z tych wszystkich książek przeczytałem wszystkie po parę razy.

Offline

 

#48 Thu-07-12 17:06:10

 Mikase

Anioł

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 164
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Było mu smutno, że sprzedawca był dla niego taki niemiły. Saitou znów będzie zły, że chodzi nago po Ziemi ale to przecież nie jego wina! Nie chciał źle. "Mam wszystko to co chciał.. Może nie będzie aż tak zły." - pokrzepił się swoimi myślami. Po korytarzach nikt nie chodził więc mógł mieć pewność, że nikt go nie widział.
Kiedy był już pod drzwiami z numerem czternaście mocno w nie zapukał. Nikt przez chwilę nie otwierał więc zaczął znów niecierpliwie kręcić swoim ciałem. Nagle usłyszał szelest i coś uderzyło go w nogi. Zajęczał głośno i popatrzył w dół. "O nie! Wzystko się rozsypało! Teraz Saitou na pewno będzie na mnie zły." Przygrzył wargę ale to nic nie dało. Z jego oczu poraz kolejny tego dnia poczęły spływać perłowe łzy, które uderzając o podłogę natychmiast znikały. Mikase chciał jakoś to wszystko pozbierać ale gdy tylko podnosił jakąś rzecz inne mu wypadały.


.

What if I told you that I think you're perfect?
I know you make me feel alive.
Nothing to hide, yeah, I'll go wherever you go.

And I'll be hanging on every word you say to me.
Cause you make me
Laugh a little louder,
Love a little harder.


You make me feel alive  

Offline

 

#49 Thu-07-12 17:08:40

 yuka

Wampir

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 236
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Zalewając herbatę uważnie słuchała słów chłopaka - Rozumiem, rozumiem, a czy słodzisz? Skoro nie lubisz słodyczy to pewnie nie ...- powiedziała jednocześnie wsypując już którąś z kolei łyżkę cukru do swojej herbaty. Uśmiechała się cały czas, ale czuła się dziwnie. Zaczynała być zmęczona. Może to przez chłopaka, który ciągle ziewa. Tym można się zarazić. - Masz rację, kiedyś natrafiłabym na kogoś takiego - powiedziała głośno, a potem pomyślała - ale przez ostatnie kilkaset lat nikt im się nie opierał i zawsze przyjmował słodkości, które mu proponowałam. Potem dodała jeszcze - Czy mogłabym później przejrzeć chociaż jedną z twoich lektur? - zapytała i lekko się zarumieniła nie wiedząc nawet dlaczego.


"Don't speak bitch, just
DIE DIE DIE!
Why can't you go
BYE BYE BYE?!"

Offline

 

#50 Thu-07-12 17:15:45

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

- Nie, nie słodzę, ostatnio przestałem. - Powiedział podchodząc powoli do okna i zasłaniając je. Zastanawiał się jeszcze, czy chłopakowi nic nie jest, bo przecież dość sporo czasu go nie ma, a miał tylko zejść ze schodów. Spojrzał kątem oka na dziewczynę i uśmiechnął blado. - Kilkaset, powiadasz...? Proszę, tylko nie mów mi, że jesteś potworem, czy też kostuchą, bo wybuchnę. - Przerwał na chwilę, kładąc dłoń na swoim czole. Boże, co to ma być? Za jakie grzechy? Pokiwał słabo głową, kiedy zapytała się o książki. - Nie ma sprawy, jeśli będziesz chciała, to ci jakąś pożyczę... - Spojrzał w stronę drzwi, kiedy usłyszał dość głośne pukanie. Podszedł do drzwi i otworzył je. Kiedy zobaczył nagiego chłopaka, podszedł do niego szybko i kucnął. - Co ci się stało, że nie masz koszuli?! - Już nie mógł wytrzymać i krzyknął na niego dość głośno, jednak przygryzł mocno wargę, próbując się uspokoić. Zdjął z siebie koszulkę i założył ją na chłopaka. - Wejdź do środka, ja to posprzątam... - Powiedział ciszej i zaczął zbierać rzeczy, które wysypały mu się z siatki.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://www.hotels-world.pl/