Ogłoszenie


#31 Thu-07-12 13:50:10

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

- To tym bardziej przepraszam, że sprawiłem jakiś problem. Nie chciał już na samym początku mieszkania tutaj mieć problemy. Tym bardziej, że nie miałby ochoty ponownie się pakować i wychodzić na powietrze, nie ma nawet takiego zamiaru! Spojrzał kątem oka na chłopaka i westchnął cicho, kiedy jednak nie powiedział swojego zdania do końca. No bo co mógłby powiedzieć? O to mój Anioł, mam nadzieję, że się zaprzyjaźnicie!  Jest bardzo dziecinny, ale spróbuje go za jakiś czas nauczyć parę rzeczy, teraz po prostu miał mętlik w głowie i po prostu chciałby się położyć i iść spać, miał dość tego chorego dnia. Słysząc, że dziewczyna powiedziało Aniołach, skrzywił się nieco. No pięknie, teraz mu brakuje płacz Mikasa! Spojrzał zdezorientowany na dziewczynę, która właśnie wisiała mu na szyi, a potem na chłopaka, który zaczął płakać w niebo głosy. - Hej, nie płacz! - Powiedział, podchodząc do niego i przytulając go do siebie. Jak już wcześniej pomyślał... Ma już tego wszystkiego serdecznie dość. Zrobił ponownie parę kroków do tyłu i wszedł z wiszącą dziewczyną na jego szyi, oraz przytulającym się chłopakiem do jego torsu do pokoju, zamknął drzwi z trzaskiem.

Ostatnio edytowany przez Saitou (Thu-07-12 13:55:55)

Offline

 

#32 Thu-07-12 13:59:04

 yuka

Wampir

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 236
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Zdezorientowana Yuka skierowała wzrok w stronę Aniołka. - Hej... - powiedziała po cichu - nie płacz, to nie jest powód do tego - skrzywiła się lekko i puściła szyję kolegi. Podeszła dosyć blisko do chłopca i przyjrzała mu się jeszcze dokładniej. -Tak jak mówiłam, chce się z tobą zaprzyjaźnić - powiedziała gwałtownie się obracając w stronę człowieka. Potem wyjęła z kieszeni marynarki lizaka i podarowała go Aniołowi. Był błękitny, miętowy. - Słyszałam, że tacy jak ty lubią miętowe cukierki - rzekła i uśmiechnęła się szeroko.


"Don't speak bitch, just
DIE DIE DIE!
Why can't you go
BYE BYE BYE?!"

Offline

 

#33 Thu-07-12 14:12:57

 Mikase

Anioł

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 164
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Odwrócił się do wszystkich plecami i dalej szlochał. "Anioły istnieją! Nie widzisz, że istnieję.. Tak istnieję! Stoję tutaj i.. wcale nie płaczę!" Zaczął gwałtowniej szlochać. "Nie płaczę, nie płaczę, nie płaczę.. Jestem silny i nie płaczę!" Teraz wył jeszcze głośniej.
- Saitouuu! .. - wykrzyczał i się do niego przytulił.
Przestał płakać kiedy wampirzyca pokazała mu miętowego lizaka. Bardzo chętnie by go teraz skonsumował ale jego duma by tylko na tym ucierpiała. "Nie wezmę! Saitou kupi mi lepsze słodycze! Mogła coś dać do tego lizaka.. Chce mnie rozdzielić z Saitou i zabrać go tylko dla siebie! Nie oddam jej mojego przyjaciela. To ja będę z nim żył, nie ona!"
- Nie chcę lizaka od kogoś kto.. kto nie wierzy w mojego Pana.. - wtulił swoją główkę w koszulkę Saitou i znowu zaczął mu ją moczyć.


.

What if I told you that I think you're perfect?
I know you make me feel alive.
Nothing to hide, yeah, I'll go wherever you go.

And I'll be hanging on every word you say to me.
Cause you make me
Laugh a little louder,
Love a little harder.


You make me feel alive  

Offline

 

#34 Thu-07-12 14:24:44

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Posadził chłopaka na sofie, a sam oparł się o nią i położył głowę, przymykając powieki. Musi się uspokoić, bo zaraz straci kontrolę nad sobą i zacznie krzyczeć na wszystko i wszystkich. Nigdy nie przeżył takiego dnia, jak teraz... Otworzył powoli oczy i spojrzał na przyglądającą się dziewczynę i chłopaka, który wycierał łzy. - Proszę was, uspokój cie się, bo... -Przerwał, łapiąc się lekko za głowę. Tak myślał! Nawet jego ciało nie wytrzymuje w tych krzykach i migrena mu dokucza. Jeszcze musiał iść do sklepu zrobić zakupy, ale nie może, bo bał się, że jak wróci, oboje będą się bić i zrujnują mu pokój. A co gorsza, będą chcieli iść razem z nim.

Offline

 

#35 Thu-07-12 14:32:05

 yuka

Wampir

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 236
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

-Jesteś strasznie nieuprzejmy!- dziewczyna nachyliła się nad Aniołem. -Jak mogłabym wierzyć w kogoś kto...- przerwała. - Po co opowiadać o sobie tak dużo komuś takiemu - pomyślała. Sięgnęła jeszcze raz do kieszeni marynarki. - Proszę, może się uspokoisz - wyjęła kolejnego lizaka, odpakowała i włożyła do buzi ryczącemu chłopcu po czym ustała prosto i ślepo wpatrzyła się w podłogę. -Przecież nie chcę Ci nic zrobić - uśmiechnęła się.- Ja, nie mam nikogo...już od dawna jestem sama - mówiła coraz ciszej.


"Don't speak bitch, just
DIE DIE DIE!
Why can't you go
BYE BYE BYE?!"

Offline

 

#36 Thu-07-12 14:45:26

 Mikase

Anioł

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 164
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Kiedy dziewczyna włożyła mu lizaka do ust poczuł ten ukochany, miętowy smak. "Nie! Nie mogę teraz bezczynnie siedzieć ssając lizaka!" Wyciągnął lizaka z ust i rzucił go na podłogę. Otarł rękawem koszuli łzy i wysmarkał nosek w chusteczkę, którą dał mu Saitou. Podszedł do niego wolnym krokiem i ściągnął dłoń, którą przykładał sobie do czoła.
- Też mogę się na coś przydać.. - wymamrotał i przyłożył swoją dosyć niewielką rączkę do czoła swojego przyjaciela. Zamknął oczy skupiając się a po chwili jego ręka zaczęła świecić tak jasno jak pierwsze promienie porannego słońca. Użył swojej zdolności leczenia.
Kiedy skończył oparł swoje czoło na czole swojego przyjaciela i uśmiechnął się do niego.
- Czujesz się chociaż odrobinę lepiej? - położył jedną rękę na torsie Saitou. Aktualnie w ogóle zapomniał o tym, że w pokoju znajduje się ktokolwiek inny prócz nich. Było mu dobrze i bezpiecznie gdy znajdował się tak blisko swojego przyjaciela. Lubił to.


.

What if I told you that I think you're perfect?
I know you make me feel alive.
Nothing to hide, yeah, I'll go wherever you go.

And I'll be hanging on every word you say to me.
Cause you make me
Laugh a little louder,
Love a little harder.


You make me feel alive  

Offline

 

#37 Thu-07-12 14:54:57

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Drgnął, kiedy poczuł dłoń na swoim czole i spojrzał na chłopaka, zdezorientowany. Czyżby chce przetestować jakieś moce na nim? Bardzo możliwe, ale teraz czuł się jakoś... Dziwnie. Głowa już go nie bolała. Ale nie mógł w tym momencie zapomnieć, że przy nich stoi dziewczyna i również w każdej chwili zacznie płakać, ponieważ nie ma z kim się zaprzyjaźnić. Spojrzał na twarz chłopaka i zmusił się na uśmiech, kładąc mu dłoń na policzku. Jeśli zależy Mikasowi na jego przyjaźni, to i dotyk go uszczęśliwi, tak? Miał przynajmniej taką nadzieję.  Zsunął się z kanapy na podłogę i usiadł pod ścianą, wzdychając cicho. - Też nie mam znajomych, i co z tego? Wiesz, powinnaś się cieszyć, przynajmniej masz spokój i możesz odpocząć. - Chociaż on i tak teraz nie będzie miał spokoju, niestety...

Offline

 

#38 Thu-07-12 15:05:18

 yuka

Wampir

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 236
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

-Mówisz tak, bo nie spędziłeś tyle czasu sam co ja. Mam jedynie pluszowego misia, który nigdy mi nie odpowiada. -powiedziała jeszcze ciszej, a potem dodała głośno - Pewnie myślisz, że jestem zwykłym, głupim bachorem, ne, Saitou-chin? - jej usta wygięły się w grymasie. - Zawsze tak jest - wyszeptała. Odwróciła się do nich tyłem. Nie chciała patrzeć na ich twarze, zwłaszcza na aniołka, który strasznie ją denerwował.


"Don't speak bitch, just
DIE DIE DIE!
Why can't you go
BYE BYE BYE?!"

Offline

 

#39 Thu-07-12 15:17:11

 Mikase

Anioł

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 164
Punktów :   

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Siedział na kanapie z uśmiechem na ustach i nie bardzo szło mu się połapać w całej tej sytuacji. "..ale! Jestem aniołem i powiniem pomagać temu kogo chronię!" Utwierdził siebie w swoich przekonaniach i podszedł powoli do Saitou. Kucnął nad nim i dotknął jego dłoni.
- Saitou.. - powiedział cichutko tak jakby bał się, że jego przyjaciel zaraz go uderzy - Jeśli chcesz mogę pójść za ciebie do sklepu. Ty pobaw się z naszą nową przyjaciółką. - bardzo mocno zaakcentował słowo "przyjaciółka", odwrócił główkę w stronę wampirzycy i się do niej uśmiechnął.
Naciągnął na siebie koszulę i skocznym krokiem podbiegnął do drzwi. Miał za długie rękawy, ogółem wyglądało to bardzo żałośnie ale jemu w ogóle to nie przeszkadzało. Kiedy nacisnął klamkę stanął i lekko się wzdrygnął. Popchnął drzwi jednak je zamykając i wrócił do Saitou.
- U-um.. bo wiesz.. nie mam tych papierków które sobie wzajemnie dajecie. B-boję się, że bez nich wyrzucą mnie ze sklepu. - powiedział łapiąc kawałek koszuli. Zaczął miętosić ją w palcach i niecierpliwie kręcić ciałem na boki.

Ostatnio edytowany przez Mikase (Thu-07-12 15:18:35)


.

What if I told you that I think you're perfect?
I know you make me feel alive.
Nothing to hide, yeah, I'll go wherever you go.

And I'll be hanging on every word you say to me.
Cause you make me
Laugh a little louder,
Love a little harder.


You make me feel alive  

Offline

 

#40 Thu-07-12 15:26:29

Saitou

Człowiek

Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 160

Re: Pokój Saitou (Nr 14)

Spojrzał na chłopaka lekko zdziwiony, ale zamyślił się na chwilę. W sumie, to nie jest taki zły pomysł... Tylko nie jest pewny, czy kupi to, co by chciał. - No dobrze.. Ale proszę cię, nie kupuj za wiele słodyczy, bo nie będziemy mieli gdzie to włożyć. Zresztą, nie chcę puścić bankruta przez jeden dzień. - Wstał powoli i wyjął pieniądze z kieszeni i dał mu w dłoń. - Idź na sam dół, tam jest mały sklepik, tak więc nie musisz wychodzić na dwór. - Powiedział i zwrócił wzrok ponownie na dziewczynę. - Wcale tak nie myślę, po prostu zbyt dużo się dzisiaj dowiedziałem, to wszystko. Zresztą, już chyba masz przyjaciół, prawda? Mikase cię już zaakceptował, tak więc masz już z kim porozmawiać, ze mną raczej też.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Проживание Rothbury materace hilding materace janpol