Wynajęła swój pokój. Nie znajdował się blisko jego pokoju.
To nic. Przecież jest teraz tylko jej sługą. Nikim więcej.
Wszedł za nią i zamknął cicho drzwi.
- Przygotować herbatę? - zapytał, wypatrując drzwi do kuchni.
I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town
I'll fill the graveyards until I have you.
Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins
I will eat you slowly...
♥
Offline
Podeszła do łóżka i padła na nie, przymykając oczy. - Jak chcesz... - Powiedziała cicho i zdjęła buty, po czym swoje ubrania, zostawiając tylko na sobie samą bieliznę. Przykryła się szczelnie kołdrą, chowając w niej głowę, jakby była chora. Dobijała ją myśl, że będzie znowu sama, jeśli chodzi o uczucia. Westchnęła cicho i zakryła dłońmi swoją twarz.
Ostatnio edytowany przez Sachiko (Fri-08-12 20:21:46)
Offline
Wyszedł do kuchni aby zrobić filiżankę herbaty dla swojej pani. Nie było tutaj zbyt wielkiego wyboru, więc wziął pierwszą lepszą i postawił wodę.
Ciekawe czy w ogóle się domyśla, że może mi rozkazać abym znów zaczął czuć to co wcześniej.
Oparł się o zmywak i stał tak dopóki woda się nie ugotowała. Kiedy zaczęła gwizdać, zdjął sagan z gazu i zalał herbatę.
Poszedł do pokoju i położył filiżankę na nocnej szafce.
- Pani. - zaczął - Jeśli tylko rozkażesz abym był twój - zrobię to. - dał jej podpowiedź - Nie mogę zrobić nic co byłoby niezgodne z zachowaniem lokaja.
Pochylił się nad łóżkiem i wyszeptał:
- W piekle też obowiązują jakieś zasady.
I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town
I'll fill the graveyards until I have you.
Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins
I will eat you slowly...
♥
Offline
Drgnęła, słysząc jego podpowiedź, oraz usiadła tak, że kołdra zsunęła się z jej ciała. - Chcę by było tak jak dawniej, ale nie chcę też zmuszać do tego ciebie... - Powiedziała cicho i spuściła wzrok, biorąc kubek w dłonie. - Jakoś się do tego przyzwyczaję, więc mną się nie przejmuj, o ile to robisz. - Mruknęła cicho i upiła jeden łyk gorącego napoju.
Offline
Leżała całkiem naga pod kołdrą. Jej nowe ciało było cudowne. Właśnie to do niego dotarło.
Odwrócił wzrok aby namiętnie się nie gapić na jej kobiece kształty i wyprostował się.
Kiedy powiedziała to co myśli wyraził swoje niezadowolenie poprzez wyraz twarzy.
- Wystarczy jeden rozkaz moja pani. Jestem do twojego całkowitego zarządzania. - pochylił się nad jej uchem a jego czarne włosy musnęły lekko jej ramię - Moje całe ciało i dusza należą teraz tylko i wyłącznie do ciebie. To silniejsze niż przysięga małżeńska. W przeciwieństwie do niej - od tego nie da się uciec. - podniósł się i popatrzył w jej oczy.
- Więc jaki jest twój rozkaz?
Lubił ją, nie, kochał ją ale jedno mógł powiedzieć - nawet teraz, kiedy stał się jej całkowitą własnością jest okropnie niezdecydowana co do swoich uczuć.
Trochę go to irytowało.
I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town
I'll fill the graveyards until I have you.
Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins
I will eat you slowly...
♥
Offline
- Wiem... - Wyszeptała cicho i po chwili spojrzała głęboko w oczy chłopaka. Chciałaby, aby wszystko było tak samo jak wcześniej. Nie przeszkadzało jej to, że widział jej nagie ciało, przecież nie miała czego się wstydzić. Dotknęła delikatnie dłonią jego policzka.
- Chcę, aby między nami było tak samo, jak wcześniej. - Powiedziała cicho i uśmiechnęła delikatnie.
Nie była pewna, czy coś to da, ale miała małą nadzieję, że tak.
Offline
Jego ciało zesztywniało, kiedy poczuł dotyk swojej pani na policzku.
Jej dłoń była ciepła. Ciepło, którego zawsze pragnął było tuż obok.
- Jak sobie życzysz moja pani. - przytulił ją do siebie i zaczął się napawać tym ciepłem.
Ciepłem ludzkiego ciała, które jest jedyne w swoim rodzaju.
Popchnął ją na łóżko i pocałował w usta. Też były ciepłe. Zaczął je lizać i ssać.
- Wybacz mi pani. - wysapał pomiędzy pocałunkami. Nie mógł się temu oprzeć. Była teraz chyba bardziej pociągająca. Mogła poczuć ból.
Polizał ją po szyi.
I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town
I'll fill the graveyards until I have you.
Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins
I will eat you slowly...
♥
Offline
Przytulała go cały czas, przymknęła również powieki. Uwielbiała go przytulać, niezależnie kiedy i gdzie. Jednak kiedy popchnął ją na łóżko, zarumieniła się delikatnie i zaczęła odwzajemniać pocałunki. Upadek ją nie bolał, gorzej by było, gdyby upadła na podłogę, czy ścianę. - Wszystko w porządku, nie musisz mnie przepraszać.. - Wyszeptała cicho.
Offline
Zaśmiał się cicho.
- Muszę teraz z tobą uważać. Łatwo będzie ci zrobić krzywdę.. pani. - dodał dla formalności.
Wsadził jej kolano między nogi tak aby nie mogła ich złączyć. Ugryzł ją w szyję, naznaczając ją i głaszcząc po brzuchu.
Schodzi z pocałunkami coraz niżej a kiedy doszedł do brzucha, wsadził rękę za jej plecy i odpiął jej powoli stanik. Ściągnął go i rzucił poza łóżko.
Polizał jej sutek.
- Nie przeszkadza ci to? - wyszeptał nad jej klatką piersiową, ale nie czekając na odpowiedź, zaczął bawić się jej kobiecością.
I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town
I'll fill the graveyards until I have you.
Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins
I will eat you slowly...
♥
Offline