Ogłoszenie


#1 Thu-07-12 21:03:36

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Cmentarz

Znajdujesz się w ponurym, osamotnionym miejscu, gdzie zmarli spoczywają dosłownie pod Twoimi stopami. Panuje tutaj grobowa cisza, której przerwanie nawet szelestem liścia będzie brzmiało jak uderzenie gromu. Konary drzew są nienaturalnie powyginane na wszystkie strony, nie ma na nich ani jednego liścia - po prostu uschły. Większość nagrobków jest zniszczona, a napisy na nich są nie do odczytania. Grabarz tego cmentarza dawno umarł, pozostawiając ludzkie pojemniki w opiece glebie. Wszędzie jest pełno robaków, chodzą po ziemi, a czasami jakiś zagubiony wydrapie się na Twojego buta. Mgła wisi nisko nad ziemią. Kruki bacznie obserwują Twoje poczynania, bezczelnie gapiąc się na Ciebie swoimi mrocznymi oczyma. Jesteś tutaj sam, pójdziesz w głąb cmentarza czy uciekniesz? Wybór należy do Ciebie.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#2 Sat-07-12 13:55:32

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Cmentarz

Cicho, ciemno i ponuro. Taak, Kei właśnie takie miejsca lubi: może się w nich wyciszyć i uspokoić swoje zszargane nerwy po całym dniu użerania się z innymi. Tylko on i zmarli, nie, raczej chyba tylko on. Przystanął na chwilę i rozglądnął się w poszukiwaniu miejsca na którym mógłby sobie odpocząć. Nie było tutaj niczego na czym można by było usiąść nie brudząc przy tym swoich ubrań. Odwrócił się i przypadkowo nadepnął na suchą gałązkę, która przerwała ciszę jak piorun uderzający w ziemię. Jeden z kruków wystraszony trzaskiem z głośnym trzepotem skrzydeł odleciał wysoko, aż ku szaremu niebu. Kei uniósł głowę by zobaczyć jak ptak wzbija się w niebo. Gdy znikł mu z pola widzenia ruszył dalej, przed siebie, nie zważając na to co może go spotkać. Wampiry, wilkołaki, czarownice. Czy w nie wierzył? Oczywiście, że tak - był przecież jednym z nich. Mimo wszystko nie miał obaw co do tego jeśli spotka kogoś z takiej rasy. Poradzi sobie dyplomatycznie a w najgorszym wypadku po prostu sięgnie po swoją ukochaną broń. Ona jest dobra tylko na ludzi z nabojami jakie ma obecnie przy sobie. Oczywiście w swoim domu ma wiele innych naboi na różne inne stwory, ale nie widział potrzeby aby je tutaj ze sobą dzisiaj zabierać. Podczas swoich rozmyślań dotarł do starego, dużego, uschniętego dębu, którego korzenie wyrastały wysoko ponad ziemię. "Tak, to będzie idealne miejsce!" - pomyślał i wskoczył na jeden z takich korzeni. Ogarnął spokojnym wzrokiem cały teren a gdy stwierdził, że nie ma w pobliżu nikogo kto mógłby mu zagrozić oparł się o pień drzewa i zamknął oczy napawając się spokojem tego opuszczonego miejsca.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#3 Sat-07-12 14:08:33

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Cmentarz

Dziewczyna siedziała na dużym drzewie, rozglądając się dookoła i machając nogami. Uwielbiała takie miejsca, może dlatego, iż czuć śmierć i zgrozę. A może też po prostu mało kto tutaj przychodzi. Nienawidzi przytłaczających miejsc i pisków dziewczyn, które krzyczą na widok przystojnego chłopaka. Westchnęła cicho, po czym wyjęła z kieszeni sukienki pudełko cukierek. Otworzyła je i uśmiechnęła szeroko do siebie. A jednak się nie skończyły! Wzięła w palce jeden, ale na jej pech opuściła go na dół. Zmarszczyła niewidocznie brwi, po czym spojrzała na dół. Widząc tam mężczyznę, który siedzi obok drzewa, mogła sobie rękę uciąć, że dostał w głowę. Wstała szybko i zeskoczyła z drzewa, niedaleko mężczyzny.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#4 Sat-07-12 14:33:08

Ameno

Demon

Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 22
Punktów :   

Re: Cmentarz

Szła w podskokach aż zahaczyła spódniczką o gałęzie krzaków.
Szlag, szlag, szlag!, przeklinała w myślach próbując wyszarpnąć materiał.
Gdy jej się to udało zaczęła iść normalnie co chwila odwracając głowę. Czuła się jakby ją ktoś śledził. A jeśli nie śledził to chociaż obserwował. Na chwilę przystanęła i oparła się o jakiś nagrobek pogrążając się w zadumie. Nic dzisiaj nie przeskrobała, cały czas była miła więc skąd to uczucie bycia śledzonym? Duch? Nie, przecież to tylko wymysły ludzi... chociaż.
Ocknęła się i wytarła łokcie z brudu. Pewnie jej się tylko wydaje.
Szła dalej aż zobaczyła pod drzewem mężczyznę. Przystanęła gwałtownie nie dokańczając kroku i wstrząsnął nią dreszcz i chęć ucieczki. Cofnęła się i skryła za nagrobkiem oddychając ciężko.
Jakim cudem?!, pomyślała i nieśmiało wyjrzała zza nagrobka.
Mężczyzna nie ruszał się a koło niego mignęła jakaś postać.
Debilko!, zbeształa samą siebie, ogarnij się i idź tam jak gdyby nigdy nic!
Posłuchała swojej podświadomości, kiwnęła sama do siebie głową i ruszyła na czworaka przed siebie. Kamienie raniły jej ręce i kolana ale człapała dalej aż doszła do ostatniego nagrobka. Pomału się podniosła i zaczęła iść w stronę tajemniczej postaci z zaciśniętymi pięściami, uniesioną brodą i wypiętą piersią. Tak, teraz nie stchórzy, nie ma mowy!


These wounds won't seem to heal
This pain is just too real
There's just too much that time cannot erase



Love!



When you cried I'd wipe away all of your tears
When you'd scream I'd fight away all of your fears
And I've held your hand through all of these years
But you still have all of me



Offline

 

#5 Sat-07-12 14:49:57

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Cmentarz

Był zajęty myśleniem o swojej następnej ofierze kiedy poczuł jak coś lekko uderza go w głowę. Natychmiast otworzył oczy ale był spokojny. Nie wstał gwałtownie i nie zaczął się rzucać na wszystkie strony, po prostu dalej siedział tyle, że teraz już z otwartymi oczami. Przestał się poruszać, możliwe iż nawet oddychać i zaczął nasłuchiwać. Nagle szybko wstał i przeskoczył na inny konar. Jakaś postać, chyba kobieta zeskoczyła na korzeń obok niego. Ale to nie koniec niespodzianek, kiedy odwrócił głowę zobaczył małą dziewczynkę, która zbyt poważnie jak na swój wiek zmierzała w ich stronę z zaciśniętymi pięściami i dumnie uniesioną głową. Chciało mu się śmiać, że takie dziecko jak ona chodzi w taki sposób ale się powstrzymał nie chcąc spłoszyć - być może - nowych koleżanek. Wyciągnął rękę w stronę mniejszej dając jej znak aby się zatrzymała i zwrócił swój wzrok w stronę starszej kobiety. Uśmiechnął się ironicznie pokazując wszystkim swoje cudowne zęby i zwrócił się do niej:
- Co tutaj robisz? I jakim prawem masz czelność rzucać we mnie.. - tutaj urwał by zobaczyć czym dostał w głowę - cukierkami? - zakończył zdanie pytajnikiem przez co przybrało ono trochę śmieszną formę. Ale jemu teraz nie było do śmiechu. Przybrał nieprzyjazny wyraz twarzy. Zmarszczył brwi czekając na odpowiedź.


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#6 Sat-07-12 14:55:07

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Cmentarz

Widząc reakcje chłopaka, westchnęła ciężko i kucnęła na ziemi, szukając kochanego cukierka. Nie chciało jej się w ogóle mu odpowiadać, ale przecież może to dziwnie odebrać. - Nie rzuciłam Cię, po prostu przypadkowo mi spadło. - Powiedziała po dłuższej chwili, spoglądając na niego kątem oka. - Nie lubię mówić takich rzeczy, ale przepraszam. - Mruknęła cicho i zwróciła wzrok na młodą dziewczynę, podnosząc się, mając już w ręku to, czego szukała. - Bardzo dziwne, myślałam, że mało kto tutaj przychodzi, ale myliłam się... Trzeba znaleźć sobie inne ciche miejsce. - Powiedziała jakby do siebie i otrzepała swoją sukienkę w zamyśleniu. Nie wiedziała tak naprawdę jak się zachować, czy być wredną, czy też odejść w milczeniu dalej. W tym momencie po prostu miała mieszane uczucia, i dziwiła się, bo nigdy nie miała takiego dylematu, no ale cóż.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#7 Sat-07-12 15:11:06

Ameno

Demon

Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 22
Punktów :   

Re: Cmentarz

Posłusznie się zatrzymała a jej oczy zaświeciły się za złoto.
Przez chwilę słuchała rozmowy aż w końcu postanowiła zignorować gest mężczyzny i zaczęła iść dalej. Będąc na tyle blisko drzewa, że mogła na nie wejść kucnęła i wzbiła się w powietrze. Zrobiła dla efektu salto i miękko wylądowała na wyższym piętrze gałęzi. Uśmiechnęła się pokazując swoje zęby, które bardziej wyglądały na wampirze z powodu zaostrzonych trójek.
- Aż tak bardzo wam przeszkodziłam? - starała się udawać niewiniątko, ale coś w środku kazało jej przybrać groźniejszy ton głosu i wyrazu twarzy. Mimo tego nie posłuchała i robiła po swojemu.
Poczuła małe napięcie, gdyż coś ukuło ją w klatkę piersiową.
Skrzywiła się i dotknęła bolącego miejsca. Nie wiedziała co to miało oznaczać... nagle jej głowa stała się pusta.
Zamrugała wciąż żywo migającymi oczami i usiadła na gałęzi. Zrobiła przewrót i na towarzystwo patrzała do  góry nogami. Wstążeczka niestety tym razem nie wytrzymała i się rozwiązała.
Wyciągnęła rękę chcąc ją złapać, ale przeszkodziły jej włosy oraz to, że miała bardzo opóźnioną reakcję.
Wisiała tak z wyciągniętą ręką i grymasem.
Pięknie po prostu pięknie...


These wounds won't seem to heal
This pain is just too real
There's just too much that time cannot erase



Love!



When you cried I'd wipe away all of your tears
When you'd scream I'd fight away all of your fears
And I've held your hand through all of these years
But you still have all of me



Offline

 

#8 Sat-07-12 15:23:59

 Sida

Demon

44451190
Skąd: Jigoku
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 307
WWW

Re: Cmentarz

Był zły, że jego rozkaz został w tak banalny sposób zignorowany i popatrzył jeszcze groźniej na kobietę o oczach w dwóch innych kolorach. "Ah, czyżby była nieśmiała? Może tylko taką udaje.. Zabawmy się!" - uknuł w swojej głowie plan i zaraz przeszedł do jego realizacji. Opuścił obie ręce, wyprostował się i wyciągnął prawą dłoń w stronę kolorowo okiej i pstryknął przeraźliwie głośno palcami. Cukierek natychmiast wypadł z palców kobiety i upadł z cichym trzaskiem na nagrobek znajdujący się pod nimi. Rozbił się i wyglądał teraz jak malutkie kawałki jakiegoś drogocennego kryształu. Uśmiechnął się i teraz zwrócił się ku mniejszej dziewczynce. Wisiała tak bezradnie z burzą opadających loków na gałęzi drzewa, że nie mógł już dłużej powstrzymywać się od śmiechu. Wybuchnął głośno i donośnie tak, że ptaki które siedziały na wyższych konarach odleciały robiąc wielkie zamieszanie. Złapał się za brzuch i zgiął w pół targany spazmami śmiechu. Po kilku minutach się uspokoił ale wciąż stał zgięty. Uniósł swoją głowę tak aby wszyscy obecni mogli zobaczyć jego twarz. Kilka kosmyków włosów przykryło mu jego lewe oko i wyglądał teraz jeszcze bardziej upiornie niż normalnie. Zwrócił się do wiszącej dziewczynki tymi słowami:
- Mówiłaś coś?


.

I'm a killer, cold and wrathful
Silent sleeper, I've been inside your bedroom
I've murdered half the town

I'll fill the graveyards until I have you.

Oh, the horror of our love
Never so much blood pulled through my veins

I will eat you slowly...


Offline

 

#9 Sat-07-12 15:36:27

 Sachiko

Człowiek

8479888
Zarejestrowany: Wed-07-12
Posty: 289

Re: Cmentarz

Zupełnie nie zwracała uwagi na jego miny, przecież niczego złego nie zrobiła. Spojrzała na swoją zdobycz, którą miała w dłoniach i uśmiechnęła się delikatnie do siebie. Nie lubiła gubić swoich rzeczy, a tym bardziej, jak jej ktoś to zabiera. Otworzyła szerzej oczy, kiedy mężczyzna po prostu swoim sposobem rozbił małą, cukierkową kulkę. Na samym początku po prostu stała w miejscu i nie wiedziała jak zareagować, jednak po chwili zagryzła do krwi wargę i pojawiła nagle na przeciw niego. Złapała go jedną dłonią za szyję i ścisnęła mocno na niej palce. Wiedziała, że nic to nie da, czuła od niego dziwną aurę, tak więc musiała się opanować. Spojrzała na mężczyznę, oraz poluźniła uścisk, odsuwając dłoń. Czekając również na jego reakcję, odwróciła się do niego plecami i spojrzała na dziewczynę, która właśnie siedziała na drzewie, trzymając dłoń przed siebie. - Powiecie mi kim jesteście? - Zapytała, łapiąc po chwilę wstążkę dziewczyny w palce, oraz zaczęła przyglądać się jej w zainteresowaniu.


Zabij głos, zamknij oczy, utoń w ciemności, błądź naokoło.

Offline

 

#10 Sat-07-12 15:52:43

Ameno

Demon

Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 22
Punktów :   

Re: Cmentarz

- Co Cię tak bawi? - naburmuszyła się. Wyciągnęła do niego rękę z zamiarem uderzenia go z całej siły w twarz, ale w porę się opamiętała i złapała za gałąź, która była pod jej głową. Nogi ustawiła tak żeby nie spadła i była wygięta w tak zwany ''mostek''. Odbiła się nogami i gdy te były nad jej głową, zrobiła po raz kolejny salto i znów wylądowała miękko na gałęzi kucając z rękami na kolanach. - Nic nie mówiłam. Zupełnie n-i-c - warknęła na mężczyznę.
Taką w sumie miała nadzieję bo włosy zasłaniały jej widoczność, więc równie dobrze mogła warknąć do kobiety. Szybko zgarnęła włosy na prawą stronę i odetchnęła z ulgą.
Na szczęście powiedziałam do niego... Panienka nie wygląda na wesołą zwłaszcza, że próbowała go udusi,ć bo rozbił jej cukierka.
Odważyła się na nią spojrzeć i zobaczyła, że trzyma jej wstążkę.
Ramiona jej się zatrzęsły.
- Oddasz mi to? - spojrzała na jej plecy i wyciągnęła rękę czekając aż na niej pojawi się wstążka.
Na zadane przez nią pytanie jednak nie odpowiedziała...


These wounds won't seem to heal
This pain is just too real
There's just too much that time cannot erase



Love!



When you cried I'd wipe away all of your tears
When you'd scream I'd fight away all of your fears
And I've held your hand through all of these years
But you still have all of me



Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
serwis opel kielce