Oto gorące źródła, w których po prostu można odpocząć i zrelaksować się. Ludzie uwielbiają takie miejsca, jednak jest jedno "ale". Dla mężczyzn to jedyna okazja, w której zaczynają podglądać młode kobiety, chociaż nikt nie zaprzeczy, iż kobiety również lubią sobie popatrzeć na mężczyzn.
Offline
Wprost z jeziora Kanra przypałętała się do gorących źródeł, by zażyć miłej i relaksującej kąpieli w towarzystwie, bądź bez. Było jej obojętne już to, czy jest sama czy też nie. Jeżeli znowu będzie coś nie tak, to po prostu będzie to ignorować. Zatem siadając przy brzegu zgrabnymi ruchami rozebrała się do naga i wskoczyła do ciepłej wody. Oparła się o ściankę zamykając oczy, tym samym oddając się upojnej ciszy. W pewnej chwili wyczuła iż ktoś się zbliża w te strony, jednak nie zamierzała się tym przejmować.
Offline
On tez po całym dniu w stresie pomyślał żeby pójść się zrelaksować nie zwracają na nikogo uwagi wstąpił do pobliskich. Gorących źródeł powoli. Zdejmując swoja koszule i spodnie próbował przemyśleć dlaczego nikt nie może zrozumieć ze przemoc niczego nie rozwiązuje wzdycha cicho i wszedł do wody opierając się o ścianę i zamykając oczy. Relaksując się miał nadzieje ze ktoś się do niego przyłączy a jak nie to cóż pozostanie mu samotny odpoczynek.
Offline
Czując, że ktoś wszedł do wody młoda shinigami otworzyła swe błękitne oczy rozglądając się za nieznajomą postacią. Wkrótce dostrzegła mężczyznę, niemal od razu rozpoznała, że jest to demon. Było od niego czuć charakterystyczną siłe dla tych stworzeń. Jednak nawet się nie odezwała, nie chciała mu przeszkadzać w jego odpoczynku. Toteż ponownie zamknęła ślepia oddając się relaksowi. Jej myśli przez chwile zajmował tamten facet, jednak szybko zmieniła tor przemyśleń na coś innego.
Offline
Widząc ze ta dziewczyna mu się przygląda delikatnie zmienił wyraz twarzy na uśmiechnięty pewnie domyśliła się ze jest demonem wiec nie okazywał wrogich zamiarów. widząc jej głębokie niebieskie oczy pomyślał ze są one bardzo piękne a gdy zauważył ze. Nie chce się odezwać spróbował nawiązać z nią kontakt i porostu powiedział do niej. Cześć czy była byś zainteresowana spokojna rozmowa ?
Offline
Słysząc, że nieznajomy do niej przemówił wzdrygnęła się, lecz nie ze strachu. Nie sądziła, że w ogóle się do niej odezwie, gdyż zwykle demony nie interesują się shinigami. Przytaknęła lekko głową na jego propozycje, jednak nawet się nie zbliżyła, była po prostu ostrożna. Niezbyt ufała innym istotom, zwłaszcza tym silniejszym od niej. Ale raczej on nie miał żadnych zły zamiarów wobec niej, więc postarała się chociaż uśmiechnąć do niego.
Offline
Widząc ze lekka drgnęła pomyślał ze mogła się przestraszyć ale czego przecież jej nic nie zrobiłem ale widząc to ze zgodziła się na jego propozycje uśmiechnął się do niej przyjaźnie. Położył ręce nad głowę i patrzy w prost na nią swoimi spokojnymi oczami mimo ze były one demoniczne były spokojne. Chciał zacząć jakiś temat ale nie wiedział co mogło by zainteresować tajemnicza nieznajoma.
Offline
Elaine znowu przechodziła. Taki jej codzienny spacer. Przychodzili tu ludzie (i nie tylko), lecz na razie było tu w miarę spokojnie. Lekko podciągnęła sukienkę otulającą jej ciało i zanurzyla leciutko nogi.. Spojrzała w dal. Widziała mężczyznę, i Karnę. Oboje byli NADZY. Zawstydziła ją sytuacja, nie patrzyła w tamtą stronę. Wzięła książkę i zaczęła czytać.. Wiatr muskał jej ogniste włosy, rozwiewając je naokoło, wyglądała bajecznie (?!) Miała nadzieję,że tamci jej nie zauważyli...
Ostatnio edytowany przez Morphine (Tue-07-12 15:44:00)
Offline
Kanra niemal od razu wyczuła wchodzącą Elaine na teren źródeł. Spojrzała w jej stronę, jednak elfka jakby zawstydzona czytała książke. Ale co ją mogło tak zawstydzić? Błękitno włosa spojrzała na siebie, a potem na demona. Aha...No tak, oboje byli bez ubrań, ale to raczej normalne w tym miejscu. Kanra sama już nie jedno widziała i przeżyła, toteż w ogóle się nie speszyła tym. - Przepraszam - Mruknęła cicho do demona wychodząc z wody, zapewne chciała przeprosić za to, że go opuszcza, ubrała na siebie bluzę oraz resztę ubrania nie zważając czy ktoś na nią patrzy, po czym podeszła do czytające dziewczyny. - Witaj Elaino - Rzekła spokojnym, beznamiętnym tonem do elfki, nawet lekko się uśmiechnęła w jej stronę.
Offline
Powiedział ze nic się nie stało i ma nadzieje ze kiedyś znowu się spotkają i nie musi przepraszać wie ze ktoś tu jest i na pewno chcesz z tą osoba spotkać bo pewnie ja znasz mam nadzieje ze nie stało. moja wina uśmiecha się przyjaźnie mam nadzieje ze nikogo nie urazilem ani nie skrzywdzilem ani nie zawstydzilem delikatnie jego usmiech opadl
Ostatnio edytowany przez Nero (Tue-07-12 18:02:23)
Offline