Ogłoszenie


#1 Sat-07-12 14:08:45

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Pokój Naokiego (nr 5)

http://img254.imageshack.us/img254/7909/lozkajaponskie1.jpg
W japońskim stylu, czyli ulubionym Nao-chana. Czysto, przejrzyście, niewiele mebli (po drugiej stronie pokoju jedynie szafa, kilka półek no i oczywiście biureczko, na którym stoją tak nowoczesne sprzęty jak TV. Ach, nie można zapomnieć o drzwiach do małej, przyjemnej łazieneczki!) - no żyć nie umierać! Naoki miał takie szczęście, że pokój nr 5 znajduje się na parterze i jest najbardziej wysunięty, dzięki czemu ze środka jest naprawdę piękny widok - i to o każdej porze roku. A kiedy tylko zasłoni się te ogromniaste okna, napije się kilka łyków sake i zaprosi do pokoju jakąś słodką panienkę... Ach, wtedy Lisek jest w siódmym niebie! ♥


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#2 Wed-07-12 14:05:48

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Suyin podeszła powoli pod drzwi pokoju numer 5. Słyszała plotki o lokatorze tego pokoju. Jeśli to co mówili inni było prawdą, może w końcu spotka kogoś swojego pokroju. Właściwie... nie wiedziała w jakim celu przyszła, ale czy to ważne? Wystarczyłoby, że przekona się, że i on jest kitsune.
Bez wahania zapukała w drzwi. Nawet nie drgnęła jej powieka. Czekała, aż ktoś jej otworzy.
Jak będzie wyglądał? Jak będzie się zachowywał? Jak na nią zareaguje? Te pytania krążyły w głowie Suyin...

Offline

 

#3 Thu-07-12 14:11:37

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Naoki mruknął coś gniewnie pod nosem, słysząc głuchy odgłos dochodzący od strony drzwi. Przeturlał się na drugi bok, zasłaniając twarz poduszką i krzywiąc się. Że też nie można sobie pospać! Chłopak był zmęczony po wyczynach jego irytującego kochanego sąsiada, toteż odreagowywał już któryś dzień z kolei, w ciągu dnia wybywając z hotelu i zabawiając się na mieście, aby następnie wrócić nad ranem i spać do godzin popłudniowych.
Kiedy pukanie się powtórzyło, przeklął kilka razy pod nosem, po czym jednym ruchem zrzucił z siebie puchatą kołdrę i zaczął się powoli podnosić. Jeśli za drzwiami będzie stał Kei, to Naoki przysięga, że go zamorduje, a następnie rozwali cały hotel. Nie był w humorze na towarzystwo tego demona.
Potrzebował kilku sekund, aby wstać i utrzymać się w - prostej - pozycji stojącej. Zerknął kątem oka na zegarek, a z jego ust wydało się jęknięcie. Pięknie! Dzisiaj to sobie nieźle pospał.
Nie spiesząc się zbytnio (jak to coś ważnego, to gość poczeka!) przeciągnął się niczym jakiś kotek, wydając z siebie przyjemne mruknięcie. Jeszcze tylko szybki rzut oka na stojące nieopodal lustro (aby się tylko przekonać, że jego luźne spodnie, w których tylko zwykł spać, bo w końcu w koszuli trochę za gorąco, prawie zsunęły się do połowy pośladków, brązowa czupryna przypominała prędzej ptasie gniazdo, a twarz była odzwierciedleniem wszystko, co przeszedł ostatniej nocy). Z lekkim niezadowoleniem przeczesał niedbale swoje włosy, jednak stwierdzając po chwili, że w sumie i tak wyglądają dobrze, zaprzestał tej czynności i wreszcie podszedł do drzwi. Natychmiast je otworzył, od razu opierając się o framugę i mrużąc swoje oczka.
Kobieta! Odetchnął z ulgą, zadowolony, że to nie jego sąsiad. Uśmiechnął się blado, po czym spytał spokojnie:
- W czym mogę pomóc?


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#4 Thu-07-12 14:21:25

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Suyin od razu skierowała swój wzrok na chłopaka, który otworzył jej drzwi. Jego wygląd był nieco inny, niż sobie wyobrażała. Wystarczyło jednak, że spojrzała w głębię oczu chłopaka, by przekonać się, że to o czym słyszała było prawdą.
Był w samych spodniach... czyżby jeszcze spał, a ona wyrwała go ze snu?
-Przepraszam.... już nic takiego - powiedziała ze spokojem nadal wpatrując się w jego brązowe oczy. Był taki jak ona. To wszystko czego pragnęła się dowiedzieć.

Offline

 

#5 Thu-07-12 14:31:59

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Naoki przechylił głowę w prawo, zaspanym wzrokiem lustrując wpierw ciało kobiety, a następnie jej twarz. Przetarł po chwili oczy, uświadomiwszy sobie, że coś mu tu nie pasuje. Był jednak jeszcze na tyle niemrawy, że nie mógł odgadnąć, co dokładnie.
- Czekaj, czekaj - powiedział szybko, chcąc zatrzymać dziewczynę. Ziewnął jeszcze dyskretnie, po czym dodał: - My się nie znamy, prawda? - spytał głupkowato, bo nic innego nie przyszło mu do głowy. Spojrzał jednocześnie jej w oczy, po czym nagle zastygł w bezruchu. W mgnieniu oka dobudził się całkowicie.
- Ach, idiota ze mnie! - jęknął, po czym uderzył się nagle swoim czołem o framugę. - Wybacz, wybacz, ale procenty we krwi robią swoje, a spanie do tej godziny to już tym bardziej. Boże, jak mogłem nie poznać kogoś ze swojego rodu... - dodał już szeptem, z nieukrywaną złością, która jednak skierowana była w jego osobę. Nie czekając na żadną reakcję dziewczyny, złapał ją szybko za szczupły nadgarstek, po czym pociągnął w swoją stronę, tak że wylądowała na jego klatce piersiowej. Rozejrzał się jeszcze uważnie po korytarzu, po czym zamknął głośno drzwi i przekręcił klucz w zamku.
- Wiesz, bałem się, że kochany Keiuś, czyli mój sąsiad, będzie nas podsłuchiwał - powiedział cicho, a na jego twarz znowu wkradł się ogromny uśmiech. Puścił dziewczynę, najwyraźniej nawet nieświadomy tego, że przed chwilą wylądowała w jego ubraniach, po czym rozejrzał się po pokoju.
- Wybacz za bałagan, ale ostatnio prowadziłem właściwie... koczowniczy tryb życia. Taak, tak bym to nazwał. Nie miałem czasu, aby sprzątać - zaśmiał się cicho i szybko kopnął bosą stopą kołdrę tak, aby cała znalazła się na łóżku. Spojrzał ponownie na dziewczynę.
- Jak masz na imię, moja droga? Napijesz się czegoś?


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#6 Thu-07-12 14:43:18

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Suyin nie zdążyła nic odpowiedź, gdy chłopak nagle przyciągnął ją w swoją stronę. Dziewczyna była nieco zmieszana jego zachowaniem. Był.... roztrzepany. A porządek w jego pokoju pozostawiał dużo do życzenia. Bezwstydnie odgarnął wszystko na jedną kupkę.
Suyin otrzepała swoje ubrania z wszelkiego brudu. Była jego zupełnym przeciwieństwem, ponieważ w jej progach zawsze panował pedantyczny porządek.
Rozejrzała się jeszcze szybko po pokoju, by w pewien sposób ocenić chłopaka. Czym się zajmuje, co często robi. Poszukała wzrokiem jakichkolwiek zdjęć, lecz nie zauważyła takowych.
-Jestem Suyin. I masz rację, jesteśmy z tego samego rodu. - powiedziała znów przyglądając się nowemu znajomemu. Nie peszyło jej to, że nie miał na sobie ubrania, lecz w pewien sposób dziwnie się z tym czuła. - Nie dziękuję. Nie chcę pić - dodała nie odwracając wzroku.

Offline

 

#7 Thu-07-12 14:54:16

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

- Zazwyczaj poznaję od razu, wybacz jeszcze raz. W takim razie co robisz w tych okolicach, Su-chan? - spytał, stając po chwili pod szafą i otwierając ją. Wyglądnął zza drzwi na dziewczynę, aby cały czas mieć ją na oku. - Ach, co ja mam za maniery! Jestem Naoki. Naoki Yume, jeśli chodzi o ścisłość - powiedział, szczerząc się do niej w uśmiechu i wyjmując jakąś koszulę. Przeklął cicho pod nosem, zauważając, że była cała pomięta. Ach, przydałoby się tu żelazko! Albo jeszcze lepiej - kobieca ręka. Wiedział lepiej niż kto inny, że kobieta w mig potrafi doprowadzić wszystko do porządku.
Narzucił na siebie szybko koszulę i nadal niezrażony obecnością Suyin, ściągnął luźne spodnie, w których zazwyczaj śpi, przez co na dolnej części ciała miał teraz tylko bokserki. Cóż, najwyraźniej traktował dziewczynę prawie jak rodzinę z racji tego, że także była Kitsune. Po chwili wdział na siebie jakieś luźne jeansy i zabrał się za ścielenie łóżka.
- Zazwyczaj tu jest porządek, głowę daję. Także nie lubię mieszkać w bałaganie. Jednak ostatnio z powodu mojego sąsiada - wskazał kciukiem na ścianę - byłem tak wkurzony, że nawet nie myślałem o tym, aby tu sprzątać. Usiądź, moja droga - powiedział, pokazując jeden z dwu niskich, miękkich foteli w rogu.
- Mógłbym jeszcze tylko poznać twoje nazwisko? Jestem ciekawy, czy znam kogoś z twojego rodu.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#8 Thu-07-12 15:04:39

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

Suyin skierowała się we wskazane miejsce. Była zaskoczona otwartością gospodarza. Nie znała wcześniej nikogo kto by się tak przy niej zachowywał. Usiadła w niskim fotelu z wyprostowanymi placami i dłońmi skrzyżowanymi na kolanach. Starała się nie zwracać uwagi na przebierającego się chłopaka.
-Takamura. Tak brzmi moje nazwisko. - odpowiedziała co jakiś czas zerkając w stronę chłopaka. - I rozumiem, że niektórzy mają problem z zachowaniem porządku. Nie wiele osób umie sobie z tym poradzić... - dodała przecierając dłonią zakurzony stolik.
Zastanowiła się nad jeszcze jednym pytaniem - "Co ona tu w ogóle robi?". Nie wiedziała, więc nie odpowiedziała. Jego imię coś jej mówiło, lecz nie była pewna. Od wielu lat nie była w rodzinnych stronach.

Offline

 

#9 Thu-07-12 15:18:15

Naoki

Moderator

Zarejestrowany: Thu-07-12
Posty: 91
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

- Ach, Takamura, mówisz? - spytał w zamyśleniu chłopak, stając w miejscu i podpierając podbródek dwoma palcami. Zmarszczył na chwilę brwi, najwyraźniej grzebiąc w swoich wspomnieniach. - Znałem kiedyś Jina Takamurę. Kitsune w średnim wieku. To twój ojciec, wuj? Ktokolwiek z rodziny? - Spojrzał na nią kątem oka, po czym podszedł do łóżka i zaczął je ścielić tak, aby wygląd był miły dla oka. Po chwili pościel leżała idealnie skrojona. Uśmiechnął się pod nosem z satysfakcją.
- Ależ nie! Jeśli tylko zechcę, to potrafie zadbać o czystość. Chyba wszystkie kitsune mają to we krwi. U mnie problem jest w tym, aby zabrać się za robienie porządków - roześmiał się nerwowo, widząc czyn Suyin. No co? Kurz nie jest wcale taki straszny. Lisek nigdy nie przejmował się roztoczami.
- Gdybym wiedział, że przyjdziesz, wszystko by tu lśniło. No ale nieważne, porozmawiajmy o czymś innym. Coś konkretnego cię do mnie sprowadza? Może jakieś sprawy z naszego rodu? Ach, tak dawno nie widziałem zadnego kitsune, że wręcz zapomniałam, jak piękne potrafią być kobiety naszej rasy! - powiedział, kładąc swoją dłoń na czole. Puścił do ciemnowłosej oczko i po chwili usiadł w fotelu obok niej. Nie spuszczając z niej wzroku, zapytał:
- Sama przybyłaś w te strony? Czy może masz jakiegoś towarzysza? - Cóż, Naoki zamiast słowa towarzysz najchętniej wstawiłby kochanek, jednak nie chciał być na tyle otwarty, bo widział, że dziewczyna ceniła sobie inne zachowanie.


Ja wiem, że twój świat jest w moich rękach. Ty wiesz, że pociągam za sznurki. Lubię patrzeć, kiedy jesteś tak wysoko, bo wiem, że mogę cię ściągnąć, gdy tylko zechcę.

Karta postaci

Offline

 

#10 Thu-07-12 15:32:09

Suyin

Kitsune

Zarejestrowany: Mon-07-12
Posty: 54
Punktów :   

Re: Pokój Naokiego (nr 5)

-Znałeś Jina Takamurę? To mój ojciec... - odparła Suyin spoglądając na Naokiego. - A co do czystości, to chyba masz rację. Jeśli ktoś chce to potrafi. - dodała rozluźniając się. Z każdą chwilą czuła się coraz bardziej jak u siebie. Zamknęła na chwilę oczy i uśmiechnęła się delikatnie otwierając je z powrotem. Zignorowała komplement chłopaka. Coś takiego nigdy na nią nie działało.
-Przybyłam tu kilka dni temu. Szukałam kogokolwiek naszego pokroju. Podróżowałam sama prawie 3 lata, a wcześniej nie udało mi się nikogo znaleźć. Powiedzmy, że... pokłóciłam się z rodziną. - dodała patrząc na drugiego Kitsune. Nie za bardzo miała ochotę o tym opowiadać.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
https://klasawwarszawie.waw.pl/ fsmods.pl