Ogłoszenie


#71 Mon-09-12 19:56:33

 Arkadius

Syn Alchemika

Skąd: Chatka Alchemika
Zarejestrowany: Fri-08-12
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Arkadius mimowolnie uśmiechnął się, kiedy Elaine zaczęła się mu powoli poddawać.
Nie chciał aby się do tego zmuszała, ale widok kobiety rozkładającej przed nim nogi.. podniecał go.
Jak każdego przedstawiciela płci brzydkiej.
Dotknął jej ud i zacisnął na nich dłonie, unosząc je ponownie do góry. Tak było mu wygodniej, ponieważ nie musiał się aż tak pochylać i nogi nie będą mu cierpły.
To był jego pierwszy raz, więc kilka pomyłek na pewno zrobi. Wiele razy widział jak inne pary to robiły, ale.. zobaczyć a samemu zrobić to kolosalna różnica.
Nie jest Bogiem, który wszystko potrafi. Musi nabywać swoje doświadczenie. Do tego wszystkiego ma swoje ciało od zaledwie trzech dni. Nie umie dobrze jeść nożem i widelcem a zabrał się za uprawianie miłości.
Wsunął się w nią do połowy jak poprzednio i wysunął powoli. Za drugim razem wszedł w nią do końca, przerywając za pierwszym razem jej dziewiczą błonkę.
- Jeśli będzie.. bolało to.. to mów. - wysapał i zaczął powoli wypychać biodra w przód i w tył. Na początku czuł lekki ból przez to, że jego męskość była zbyt bardzo napięta ale z każdą sekundą ból zaczął zamieniać się w nieopisaną przyjemność, którą czuł pierwszy raz w życiu.
Ale nie ostatni.

Offline

 

#72 Mon-09-12 21:11:59

 Morphine

Elf

36470878
Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 143
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Elaine tylko kiwnęła głową na znak zgody. Cóż. Ten moment nadszedł. Obróciła głowę w lewą stronę
Czuła że coś w w nią wchodzi. Ale to jeszcze nie to.
Lecz kiedy weszedł w nią całkowicie o mało nie wrzasnęła. To było takie.. bolesne. Nie pisnęła nawet słówka. Tylko pojedyncza łza spłynęła po niewidocznym dla Arkadiusa policzku.
Nie była to w pełni łza bólu. W jednej chwili poczuła się wolna. Kiedy ponowił swój ruch nie poczuła bólu. Czuła dziką przyjemność. Głośno jęknęła z przyjemności. Kiedy trwali tak w jednej pozycji Elaine postanowizła być górą. P odniosła siebie i jego do pozycji siedzącej. Oplotła go swoimi nogami i zaczęła namiętnie całować, starając się jeszcze bardziej go pobudzić. Czuła że jego genitalia dotykają jej czułego wejścia. Całowała kaźdy skrawek jego rozpalonego ciała..

Ostatnio edytowany przez Morphine (Mon-09-12 21:18:01)


And who do you think you are?
          Run around living scars..
                      Collecting your jar of hearts
                                  And tearing love apart..
                                           You're gonna catch a cold
                                                      From the eyes inside your soul..
                                                                  So don't come back for me..
                                                                               Who do you thing you are?

Offline

 

#73 Tue-09-12 15:36:59

 Arkadius

Syn Alchemika

Skąd: Chatka Alchemika
Zarejestrowany: Fri-08-12
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Nie miał pojęcia o tym, że wsunął się w nią zbyt brutalnie. Mimo tego, że stali się w tym momencie jednością, on wciąż nie był w stanie poczuć jej bólu.
Przecież nie chciał jej pod żadnym pozorem skrzywdzić.
Nie spodziewał się, że Elaine się podniesie i zacznie go całował. Jej wnętrze zacisnęło się na jego dość wrażliwej męskości. Chłopak syknął i wyszedł z niej w tempie natychmiastowym.
Oplotła go nogami i poczuł jak jego członek styka się z wejściem dziewczyny.
Co robisz?.. - powtarzał w myślach te słowa prawie zrozpaczonym głosem. Przecież był już pobudzony, więc dlaczego elfka to robi?! On chciał teraz tylko móc oddać się tej nieopisanej przyjemności a ona mu to utrudniała.
Wiedział, że ona potrzebowała czegoś całkiem innego niż on, ale mężczyzna nie może przecież tak długo wytrzymać.
Jeśli ona nie chce to sam to zrobię!
Schylił głowę i dotknął ręką swojego członka, jednak nie miał na tyle odwagi aby to zrobić. Po pierwsze: po co? Przecież ma kobietę, która może go zaspokoić.
Potrząsnął głową i ugryzł ją w szyję, powoli z powrotem kładąc na pościeli.
To on jest górą, może zrobić co chce.

Offline

 

#74 Tue-09-12 17:22:18

 Morphine

Elf

36470878
Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 143
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Teraz wszystko było jej jedno. Była zła. Zła na niego, że ciągle zajmuje się sobą, a ją traktuje jak rzecz, jak.. To nawet nie chciało przejść jej przez myśl.
Kiedyś zmądrzeje.. w końcu to nasz pierwszy raz..
Poddała się. Wszystko jej było jedno. Tylko odczucia.. one były takie mocne.. Nie chciała aby to tak wyglądało. Zupełnie inaczej wyobrażała to sobie.
Westchnęła tylko kiedy znów powalił ją na poduszki i zajął swoje ciało zaspokajaniem siebie.
Taak... Mógł robić co chce.
Obróciła tylko głowę w inną stronę, by nie patrzeć na to co dzieje się z namiętnym ruchem jego bioder i dźwięku pojedynczych westchnień obojgu.
Na myśl przychodziło jej pytanie.
Dlaczego dała się zaciągnąć tak szybko do łóżka?!
Nędzna elfka z niej..


And who do you think you are?
          Run around living scars..
                      Collecting your jar of hearts
                                  And tearing love apart..
                                           You're gonna catch a cold
                                                      From the eyes inside your soul..
                                                                  So don't come back for me..
                                                                               Who do you thing you are?

Offline

 

#75 Wed-09-12 06:38:12

 Arkadius

Syn Alchemika

Skąd: Chatka Alchemika
Zarejestrowany: Fri-08-12
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Był świadom tego, że Elaine może się nie spodobać jego aktualne zachowanie. Chciał zaspokoić tylko siebie.
Nigdy nie był tak samolubnym typem człowieka.
Co by powiedziała mama? - kiedy do głowy nasunęła mu się myśl, zatrzymał się i popatrzył na elfkę, która leżała na pościeli w charakterze "rób co chcesz".
Nie chciał jej skrzywdzić. Nie jest złym człowiekiem.
Wysunął się z niej ponownie i pochylił nad jej twarzą, ujmując i odwracając ku sobie. Pocałował ją w usta i dotknął brzucha. Nie chciał przecież aby była na niego zła o to! To ich pierwszy raz, powinien być.. magiczny?
Tak, to chyba dobre określenie.
Ale ten raz wcale nie był magią. Był jakiś.. zbyt napięty i złowrogi.
Może nie powinien tak szybko chcieć się z nią kochać?
Gdy ich usta się rozłączyły a cienka stróżka śliny pękła, chłopak westchnął i popatrzył w oczy swojej ukochanej.
- Jeśli nie chcesz to nie musimy tego robić.. - jego oddech się uspokoił ale pot wciąż ześlizgiwał się z jego  chudego ciała - Może nie jestem dla ciebie zbyt atrakcyjny?
Arkadius usiadł po turecku na prześcieradle i przyłożył dłoń do głowy.
Jestem takim głupcem..

Offline

 

#76 Wed-09-12 14:55:30

 Morphine

Elf

36470878
Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 143
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Elaine zamruczała wesoło, kiedy wreszcie ją pocałował.
Potrzebowała tej czułości i pieszczoty, którą mógł dać tylko on.
Chętnie poddała się jego ustom. Tak.. Tak może być!
Objęła jego szyję i ją poddała swoim pieszczotom.
Dla nadania klimatu wymówiła w myślach zaklęcie które zgasiło wszelakie światło i nadało przyjemnego półmroku.
Tak. Teraz było o niebo lepiej!
Całowała jego ciało skrawek po skrawku, czasem nadgryzała jego skórę, na co on reagował zadowolonym pomrukiem.
Przysunęła i położyła jego ciało obok swojego. Stykali się swoimi brzuchami, klatkami pieraiowymi i genitaliami.
Trudno, Arkadius jest silny, wytrzyma.
- Kocham cię takim jakim jesteś! I nie zamienię, nigdy.
Po tych słowach wskazała, że teraz jego kolej.


And who do you think you are?
          Run around living scars..
                      Collecting your jar of hearts
                                  And tearing love apart..
                                           You're gonna catch a cold
                                                      From the eyes inside your soul..
                                                                  So don't come back for me..
                                                                               Who do you thing you are?

Offline

 

#77 Wed-09-12 17:54:53

 Arkadius

Syn Alchemika

Skąd: Chatka Alchemika
Zarejestrowany: Fri-08-12
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Rozglądnął się po pokoju, kiedy światło zgasło.
Magia?
Zdziwił się, kiedy Elaine przyciągnęła go do siebie na tak niewielką odległość. Poczuł podniecenie na nowo, kiedy jego członek osunął się o jej włoski łonowe. Zacisnął powieki i odwrócił głowę w bok. Nie mógł zbyt bardzo odpływać. Przecież ona tego wcale nie chciała z nim robić!
Powiedziała mu, że go kocha ale.. Przecież to i tak niczego już nie zmieni.
Chłopak wyswobodził się z jej objęć i zakrył swoją męskość spodenkami, podniósł jeszcze kilka rzeczy i wyszedł z pokoju.
Zniknął w łazience. Zapalił światło, które było obok lustra. Nie dawało zbyt wielkiego blasku, ale to mu w zupełności wystarczy.
Usiadł na toalecie i rozłożył nogi. Przejechał palcem po swoim czułym miejscu. Od razu cicho westchnął i odwrócił głowę w bok. Nigdy nie robił tego sam.. ze sobą.
Uniósł swój członek w górę, tak aby było mu jak najlepiej i zaczął po nim wodzić dłonią. Jęknął kilka razy cicho i zamknął oczy.
Może i to było ohydne i nieczyste, ale nie miał innego wyboru. Kobieta go odrzuciła a podniecenie nie minie.

Offline

 

#78 Wed-09-12 19:08:18

 Morphine

Elf

36470878
Zarejestrowany: Sat-07-12
Posty: 143
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Zdziwiła się na widok chłopaka który odrzucił ją. Tak. Znowu się zezłościła.
Nie kocha jej.
To nie ma sensu!
Zobaczyła jak drzwi do jej łazienki zamykają się.
Już postanowiła. Nie chce. Nie chce się kłócić z nim i szamotać. Nie da mu tego, co chciała mu dać, gdyż on nie chciał tego przyjąć.
Chce opuścić to miejsce. Nawet wróci tam, skąd przyszła.
Życie obrzydło jej. Postanowiła zacząć nowym życiem, ustalanym na własnych zasadach. Tak. Arkadius i jego ojciec będą wolni.
Ubrała swoje ciało, do którego czuła wstyd. Poczuła się jak ladacznica.
Postanowiła posprzątać mieszkanko i spakować rzeczy. Zajęło jej to chwileńkę czasu. Zostawiła liścik chłipakowi i wyszła z mieszkania, widząc je po raz ostatni.
Zrozumie. Jest mądrym mężczyzną.
A dla niej była to inna bajka. Już nie w hotelu Elyanos.


And who do you think you are?
          Run around living scars..
                      Collecting your jar of hearts
                                  And tearing love apart..
                                           You're gonna catch a cold
                                                      From the eyes inside your soul..
                                                                  So don't come back for me..
                                                                               Who do you thing you are?

Offline

 

#79 Thu-09-12 15:46:23

 Arkadius

Syn Alchemika

Skąd: Chatka Alchemika
Zarejestrowany: Fri-08-12
Posty: 55
Punktów :   

Re: Pokój Elaine (nr 7)

Doszedł po kilkunastu minutach z głośnym jękiem, pierwszy raz w życiu. Wytrysk ubrudził jego podbródek i spływał teraz powoli po jego szyi i torsie. Nie chciał aby jego pierwszy raz wyglądał w ten sposób..
Oczy miał jakby za mgłą. Nie wiedział co tak naprawdę zrobił. Nigdy przecież nie chciał robić takich rzeczy!
Nie.. ja.. to nie ja..
Po jego policzkach spłynęło kilka łez.
Otarł się ze swojego nasienia, wstał i ubrał na siebie to co elfka mu dała.
Gdzie ona jest?
Podniósł głowę i spojrzał w stronę drzwi.
Co jeśli jej tam nie ma? Co jeśli uciekła?
Dobrze jeszcze nie założył spodni a już wyjrzał na korytarz.
Cisza. Wręcz przerażająca cisza i.. pustka. Nikogo nie było w pokoju.
Poszedł do.. przeklętej sypialni i co znalazł? List pożegnalny.
Chłopak opadł na kolana, kiedy go przeczytał. To znowu wszystko jego wina!? Dlaczego mu to zrobiła?! Chciała się z nim tylko i wyłącznie zabawić?!
Ojciec miał rację.
Arkadius płakał jak małe dziecko, które straciło swoją ukochaną matkę. Ale to już przecież przerabiał..
Po co płakać za osobą, której nawet się nie obchodzi? Nie ma sensu płakać dla takiego człowieka elfa.
Czarnowłosy otarł rękawem koszuli swoją twarz i podniósł się dumny na nogi. Dlaczego ma płakać za kimś kto jest na tyle głupi aby uciec?! Plus, co on jeszcze tutaj robi?
Pomiął list i rzucił na podłogę. Papier odbił się od ziemi i potoczył w stronę szafki nocnej.
Chłopak zamknął drzwi z głośnym hukiem i wyszedł z Hotelu Elyanos. Na samych schodach popatrzył w niebo.
Będzie padać.
Gdyby miał kaptur na pewno w tej chwili zarzuciłby go na siebie i poszedł przed siebie. Arkadius tylko zeskoczył żwawo z kilku stopni i poszedł szybkim krokiem w stronę chatki.
Wyglądał w tym momencie jak ktoś, kto ma w planach zaraz kogoś zabić.

Ostatnio edytowany przez Arkadius (Thu-09-12 15:47:05)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szambo z betonu które oferujemy w płytki i folie do pcr i rt qpcr